Dotacje do in vitro w Radomsku? Radni komisji przeciw. Kucharski: "To przerażające, ohydne, urągające przyzwoitości..."

Radni komisji do spraw rodziny i zdrowia rady miasta Radomska we wtorek, 9 czerwca, dyskutowali na temat programu polityki zdrowotnej w zakresie wsparcia finansowego leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego – „In vitro dla mieszkańców Radomska". Ponad rok temu rada dała "zielone światło" dla stworzenia programu, teraz trzeba go uchwalić na sesji. Podczas komisji znów pojawiło się wiele wątpliwości związanych ze stworzeniem programu, przede wszystkich ze strony radnych PiS.

Tadeusz Kubak zwraca uwagę na aspekt moralny zabiegów in vitro i ich dofinansowywania z środków publicznych.

Każdy z nas ma na ten temat swoją opinię, to nasza indywidualna sprawa – mówi radny Kubak. - Metoda in vitro polega na produkowaniu kilkunastu czy kilkudziesięciu zarodków. Jak zapłodnienie się powiedzie, wszystkie pozostałe są niszczone. Konstytucja gwarantuje nam ochronę życia, a nie jego niszczenie.

Jak dodaje, jest jeszcze aspekt finansowy, bo miasto nie jest w łatwej sytuacji finansowej. Nie wszyscy popierają tę metodę, a finansowanie wsparcia ma pochodzić z pieniędzy nas wszystkich. Dlaczego mamy przeznaczać na ten cel środki publiczne? - pyta radny PiS.

W programie jest mowa o ochronie zdrowia, czyjego? Tych zamordowanych zarodków? – pyta radny Andrzej Kucharski.

Inseminacja do zredukowanie aktu prokreacji do pozycji zwierzęcia. To przerażające, ohydne, urągające przyzwoitości działanie i mamy to zrobić za publiczne pieniądze? Metoda in vitro jest wbrew społecznej nauce kościoła i dekalogowi. Gdzie w tym wszystkim pojęcie miłości? Radomszczańska społeczność jest społecznością w większości chrześcijańską.

- Jest mi wstyd za pana słowa – odpowiada przewodniczący komisji Łukasz Więcek - mówię w imieniu kobiet i wszystkich osób, które wiedzą czym jest problem bezpłodności. Szanuję pana poglądy, ale protestuję przeciwko takim słowom, bo pan zabiera tym ludziom godność. Pozwólmy im decydować samym za siebie. Dodam, że 80 procent osób korzystających z metody in vitro deklaruje wiarę katolicką.

Radny Andrzej Otoliński uważa, że sprawy sumienie nie powinno się wpisywać w żadną uchwałę. - Nie przypominam sobie żebyśmy dali jakikolwiek grosz na ratowanie życia, które już jest – mówi i przypomina, że od początku mówił by „tematu nie ruszać”.

Więcek przypomina, że urząd miasta wiele środków inwestuje w ratowanie ludzkiego życie, m. in. dotując szpital, finansując programy szczepień, badania, dotując straż pożarną. Jak dodaje, decyzja czy wprowadzić w Radomsku dopłaty do in vitro, została już podjęta – rok temu. Dziś trzeba tylko przyjąć program, to kwestia techniczna.

Radni komisji do spraw rodziny i zdrowia rady ostatecznie negatywnie zaopiniowali projekt uchwały w sprawie przyjęcia programu dopłat do zabiegów in vitro dla mieszkańców Radomska. Przeciw były 3 osoby, radni: Andrzej Kucharski, Tadeusz Kubak i Andrzej Otoliński, za - Łukasz Więcek i Dariusz Kopeć. Beata Kowalska wstrzymała się od głosu. Ostateczną decyzję na sesji podejmie rada miasta.