Szkoły ponadgimnazjalne są zdrowsze niż podstawówki i gimnazja. Taki wniosek nasuwa się po przejrzeniu danych zebranych przez powiatowych i miejskich urzędników. W ubiegłym roku szkolnym z nauczania indywidualnego w szkołach podległych magistratowi skorzystało 78 uczniów, w szkołach ponadgimnazjalnych takich osób było zaledwie 21.
Rekordzistą wśród miejskich szkół jest Zespół Szkolno-Gimnazjalny nr 5, w którym z nauczania indywidualnego skorzystało 13 uczniów. Do 12 z nich dojeżdżali nauczyciele z ZSG nr 1, 4 i 7... W szkołach ponadgimnazjalnych liczba uczniów korzystających z takiego toku nauczania gwałtownie maleje - indywidualne zajęcia miało siedmioro uczniów z Zespołu Szkół Ekonomicznych, czworo z Zespołu Szkół Elektryczno-Elektronicznych, w liceach - po trzy osoby. A trzeba przypomnieć, że w szkołach ponadgimnazjalnych uczą się przecież młodzi ludzie z całego powiatu...
Co jest przyczyną kierowania dziecka na indywidualne nauczanie? Z nieoficjalnych informacji wiemy, że spora część uczniów cierpi na tzw. fobię szkolną. Zdarza się też, że indywidualne zajęcia mają uczniowie, którzy sprawiają kłopoty wychowawcze.
Z urzędowych statystyk wynika również, że szkoły ponadgimnazjalne zdrowsze są dla nauczycieli. Rok temu tylko 11 z nich wybrało się bowiem na urlopy dla poratowania zdrowia. W podstawówkach i gimnazjach z takiej możliwości skorzystało 40 pedagogów. Warto wiedzieć, że urlopy nauczycieli, zastępstwa dla nich i godziny indywidualne kosztowały magistrat około 1,5 mln zł. To mniej więcej tyle, ile kosztuje utrzymanie średniej wielkości szkoły.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?