Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor PUP w Radomsku na zwolnieniu. Starosta czeka

Małgorzata Kulka, Wioletta Bąk
Archiwum NaszeMiasto.pl
Wciąż nie ma decyzji starosty co do dalszych losów zawodowych dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, zatrzymanej (w stanie nietrzeźwości) 15 kwietnia przez CBA.

Nadal nie wiadomo, jakie będą losy dyrektor radomszczańskiego urzędu pracy. Po tygodniu od zatrzymania przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego i postawieniu zarzutów przyjmowania korzyści majątkowych wiadomo, że zarzuty nie są tak poważne, jak początkowo mogłoby się wydawać, biorąc pod uwagę chociażby przebieg akcji CBA.

- Przekazane przez CBA dowody pozwoliły na postawienie Zofii O. zarzutów przyjęcia w sumie kilkunastu sztuk alkoholu i bombonierek - ujawnia Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Tryb.
O innych "łapówkach" w zarzucie organy ścigania nie wspominają. Nie musi to oznaczać jednak, że na tym się skończy. Śledztwo - jak się dowiedzieliśmy, trwa - i mogą pojawić się nowe dowody. Jak ustaliliśmy, na obecnym etapie śledczy wymieniają też personalia tylko jednej osoby, która miałaby łapówkę wręczać. Co z innymi? To też pokaże śledztwo.

Jak wyjaśnia prokurator Cezary Zawadzki z Prokuratury Rejonowej w Radomsku, która zajmuje się sprawą, trwa gromadzenia materiału dowodowego, który następnie będzie podlegał ocenie. Prokurator zadecyduje, czy umorzyć postępowanie czy skierować akt oskarżenia.

Jak się dowiedzieliśmy, pani dyrektor nie przyznała się do winy i skorzystała z przysługującego jej prawa odmowy zeznań.

Przyjmowanie korzyści to w przypadku urzędnika państwowego przestępstwo, inaczej jest w sytuacji pełnienia obowiązków służbowych pod wpływem alkoholu, a przypomnijmy, jak twierdzą funkcjonariusze CBA dyrektor PUP w chwili zatrzymania miała około promila alkoholu z wydychanym powietrzu.
- Pełnienie czynności służbowych pod wpływem alkoholu traktowane jest jako wykroczenie. Sprawa ta nie leży w gestii prokuratury - informuje prokurator Witold Błaszczyk.

To, że dyrektorka pośredniaka została zatrzymana w pracy pod wpływem alkoholu, zgodnie z kodeksem pracy może skutkować nawet dyscyplinarnym rozwiązaniem umowy o pracę. Dlaczego nie podjęto jeszcze decyzji?
Kilka dni temu w oświadczeniu zarządu powiatu tłumaczono, że starosta nie otrzymał jeszcze oficjalnej informacji o stanie trzeźwości dyrektor. Informacja dotarła do urzędu w piątek, ale decyzji wciąż nie ma.

- Decyzja o dalszych losach służbowych dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy zostanie podjęta w możliwie najkrótszym czasie. Decyzja ta nie powinna jednak być podejmowana na podstawie obiegowych opinii, doniesień medialnych i niepełnych informacji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami na podjecie decyzji starosta ma miesiąc - wyjaśnia wicestarosta Andrzej Plutecki.

Jak poinformowano nas w urzędzie pracy, dyrektor od 18 kwietnia przebywa na zwolnieniu lekarskim.
- Nikt z członków zarządu nie kontaktował się z dyrektor urzędu pracy. Stosowne zwolnienie lekarskie zostało dostarczone do starostwa powiatowego - informuje wicestarosta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto