Eurokampania wyborcza w Radomsku. Weronika Marczuk i kandydaci SLD w MDK [ZDJĘCIA]

20 maja do Radomska razem z kandydatami SLD w wyborach do Europarlamentu miał przyjechać Leszek Miller. Znany polityk ostatecznie się nie pojawił, bo, jak tłumaczono, miał bardzo aktywny wyborczo dzień i spieszył się na nagrania w dwóch stacjach telewizyjnych w Warszawie. W jego imieniu wystąpił poseł Dariusz Joński, który przedstawił uczestnikom spotkania kandydatów z łódzkiej listy SLD. W MDK o sobie i swoich założeniach programowych opowiedzieli: Weronika Marczuk ("jedynka" na liście), Stanisław Krasiński (nr 3), Jolanta Borzęcka (nr 4 ), Tadeusz Karcz (nr 5), Tadeusz Rozpara (nr 7) i Paweł Dziemdziela (nr 8).

Na spotkanie przybyli też sympatycy Obozu Narodowo-Radykalnego z Radomska, którzy niestety nie zostali wpuszczeni przez organizatorów. Grupa młodych mężczyzn około godziny spędziła przed budynkiem MDK. W okolicach domu kultury znajdowało się też kilku policjantów z KPP w Radomsku.

Młodzi mężczyźni mieli wystarczająco czasu na obserwacje i... dopatrzyli się, że samochód, którym przyjechała łódzka ekipa SLD, nie jest prawidłowo oznakowany.
- Proszę spojrzeć na tablice rejestracyjne, jedna to zwykła tektura z namalowanymi flamastrem numerami. Na szybie nie ma też odpowiednich naklejek. Zdaje się, że takie auto nie powinno zostać dopuszczone do ruchu - zwrócili uwagę obecnym na spotkaniu mediom.

Mężczyźni swoje spostrzeżenia od razu zgłosili także policjantom. Ci zauważyli to już wcześniej i czekali na zakończenie spotkania, by wyjaśnić sprawę z kierowcą busa.

Na miejsce szybko przyjechali funkcjonariusze drogówki, którzy dokonali oględzin pojazdu. Goście niestety nie mogli odjechać... tym samochodem. Policjanci zatrzymali jego dowód rejestracyjny i wypisali kierowcy mandat.

Czytaj więcej w piątkowym wydaniu tygodnika "Co Nowego", z "Dziennikiem Łódzkim".