Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ginęli, bo nie wierzyli w nową władzę - Żołnierze Wyklęci

Przemysław Jafra
Kilka lat temu w ratuszu i na pl. 3 Maja urządzono inscenizację słynnej "akcji na Radomsko"
Kilka lat temu w ratuszu i na pl. 3 Maja urządzono inscenizację słynnej "akcji na Radomsko" Archiwum
Latami próbowano wymazać ich z kart historii. Dopiero po 1989 roku można głośno mówić o Żołnierzach Wyklętych

Zakończenie II wojny światowej dla wielu żołnierzy wywodzących się m.in. z Armii Krajowej nie oznaczało końca walki. Do Polski latem 1944 r. wkroczyła Armia Czerwona z oddziałami NKWD. Ich celem było zaprowadzenie w Polsce nowego ładu politycznego, zależnego od Moskwy. W wielu rejonach kraju, także na ziemi radomszczańskiej, powstawały oddziały zbrojne, które podjęły z tym nierówną walkę.

Propaganda sowiecka nazywała ich "bandami z lasu". Przez blisko pół wieku o "żołnierzach wyklętych" oficjalnie się nie mówiło. W rocznicę "akcji na Rado-msko" z 1946 r. w Muzeum Reg. w Radomsku absolwenci Instytutu Historii Uniwersytetu im. Kochanowskiego filia w Piotrkowie przypomnieli sylwetki "żołnierzy wyklętych". - Większość społeczeństwa była przeciwna obecności komunistów w Polsce - mówi dr Dariusz Rogut, jeden z organizatorów konferencji. - Gdyby nie Armia Czerwona i NKWD, komuniści nie mieliby żadnej władzy. Poparcie dla nich byłoby bardzo nikłe, biorąc pod uwagę choćby kontekst historyczny. Polacy mieli jeszcze w pamięci rok 1920.

Jak podkreśla represje NKWD a potem UB spowodowały naturalną samoobronę u ludzi związanych z Armią Krajową. - Oni nie mieli wyboru. Mogli walczyć w lesie i czekać na aliantów, albo poddać się i czekać na represje ze strony UB - tłumaczy dr Rogut.

Jednym z najsłynniejszych "żołnierzy wyklętych" był Stanisław Sojczyński "Warszyc". Jego postać przybliżała Milena By-kowska z Biura Edukacji Publ. IPN. - Sojczyński działał w konspiracji już w czasie II wojny - mówiła. - Po zakończeniu działań wojennych podjął walkę z "nową władzą". Na bazie byłych żołnierzy AK stworzył Konspiracyjne Wojsko Polskie. Była to największa organizacja licząca ok. 3 tys. żołnierzy. Miała na celu obronę przed represjami i terrorem komunistów. Trzeba pamiętać, że komunistom zależało na eliminacji wszystkich, którzy mogli być teoretycznymi wrogami nowego systemu.

- Początkowo komuniści nie mogli sobie poradzić z żołnierzami KWP. Ci nocą z 19 na 20 kwietnia 1946 r. przeprowadzili spektakularną akcję, uwolnili 57 więźniów z radomszczańskiego więzienia. Akcją dowodził por. Jan Rogólka komendant KWP w pow. piotrkowskim.

Akcja ta była mocnym policzkiem dla nowej władzy. Efektem była szeroko zakrojona akcja likwidacji struktur KWP.
- Jeden z oddziałów rozbił i zlikwidował ośmiu żołnierzy łączności NKWD. To był dodatkowy argument, by wzmóc działania. W tym czasie ubecy z Łodzi aresztowali łącznika Henry-ka Brzózkę, który został agentem UB (ps. Niutek) i na bieżąco informował o poczynaniach KWP. Stanisław Sojczyński nie miał więc szans na uniknięcie aresztowania - podkreśla dr Rogut.

Nim doszło do aresztowania Warszyca (zasługi miał tu Zygmunt Lercel, znany jako agent Z-24 lub Siwiński) aresztowano 17 uczestników "akcji na Radomsko". Przesłuchania, które prowadzili funkcjonariusze NKWD i Pow. Urzędu Bezp. Publ. w Piotrkowie trwały zaledwie kilka dni.

30 kwietnia gotowy był ogólnikowy akt oskarżenia przygotowany przez wiceprokuratora Tadeusza Garlickiego. Pokazowy proces odbył się 7 maja w sali kina Kinema na sesji wyjazdowej Sądu Okr. w Częstochowie.

Sąd pod przewodnictwem Kazimierza Stojanowskiewgo zastosował zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Winy uznano za dowiedzione, 12 z oskarżonych skazano na karę śmierci. Pozostała piątka jako "mniej aktywna" otrzymała wyroki 15 lat więzienia. Nocą z 9 na 10 maja prawdopodobnie w piwnicach UB w Radomsku skazanych zamordowano. Ciała wywieziono do Bakowej Góry i wrzucono do poniemieckiego bunkra. Z zeznań miejscowej ludności wynika, że zwłoki były bardzo zmasakrowane.

Warszyca aresztowano 27 czerwca 1946 r w Częstochowie. Jego proces zaczął się i zakończył w grudniu. Skazano go na sześciokrotną karę śmierci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto