- W skardze piszemy, że jako społeczeństwo nie mieliśmy nawet możliwości wniesienia uwag i wniosków do raportu środowiskowego - informuje Iwona Ciupa ze Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Gomunice.
W sformułowanym w języku angielskim piśmie do KE mieszkańcy podkreślają, że z wielkim niepokojem obserwowali procesy administracyjne, które dotyczyły inwestycji mogącej mieć tak duży i nieodwracalny wpływ na środowisko naturalne.
- Ludzie powinni być od samego początku o wszystkim na bieżąco informowani, m.in. zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej. Tak robi się w innych miastach i gminach, gdzie władze w prasie zamieszczają ogłoszenia już o przymiarkach do inwestycji. Tymczasem w naszej gminie się tego nie robi. Nasze władze cały czas twierdzą, że nadal jest czas na to, by zaangażować lokalną społeczność w tą sprawę - piszą w skardze do Komisji Europejskiej.
Według gomuniczan zakład taki jak biogazownia może mieć zły wpływ na jakość ich życia.
- Protestujemy przeciwko temu "kiblowi" w centrum gminy. Dlatego nie pozwolimy na biogazownię, ani w Hucisku ani w Piaszczycach - mówią dosadnie mieszkańcy.
Na razie skarga nie została jeszcze rozpatrzona. Jej przedstawiciele potwierdzili tylko, że pismo otrzymali. Tymczasem wójt Jerzy Sewerynek, uważa, że procedury lokalizacji biogazowni w Hucisku przeprowadzono zgodnie z przepisami.
Do sprawy wrócimy.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?