Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Gomunice: Wolny dzień w szkołach odwołany... przez skargi czy błędy?

mk
fot. NaszeMiasto.pl
Nauczyciele z Gomunic chcieli sobie zrobić wolne bez zgody rodziców. Gdy zajęliśmy się sprawą, wolny dzień i jego odpracowywanie... odwołano

Trochę zdezorientowani na początku roku szkolnego mogli się poczuć rodzice dzieci, uczęszczających do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego i gimnazjum w Gomunicach w powiecie radomszczańskim. Najpierw zostali poinformowani, że w sobotę mają posłać pociechy do szkoły - na co wcześniej nie wyrazili zgody. W piątek sobotnie "odrabianie" wolnego dnia zostało odwołane… po naszej interwencji.

W czwartek do redakcji "Dziennika Łódzkiego" w Radomsku zgłosiła się matka jednego z uczniów podstawówki.
- Czy dyrekcja szkoły tak po prostu może ustanowić dzień wolny dla nauczycieli bez poważnego powodu? - pytała i tłumaczyła, że musiała potwierdzić zapoznanie się z informacją, iż jej dziecko w najbliższą sobotę musi iść do szkoły w zamian za 25 września. Jak się dowiedziała, tego dnia nauczyciele wybierają się na trzydniową wycieczkę... z okazji swojego święta. - Kto zapewni opiekę dzieciom i kto wyraził na to zgodę? - pytała zdenerwowana.

Okazało się, że "wolne" dotyczy podstawówki i gimnazjum, a dyrekcja nie do końca wypełniła konieczne procedury. - Zgodnie z rozrządzeniem ministra edukacji dyrektorzy mogą ustanawiać dodatkowe dni wolne, w szkołach podstawowych przewidzianych jest sześć takich dni, a w gimnazjum osiem. Tych dni nie trzeba odrabiać - tłumaczy Adam Młynarski, szef ZNP w Radomsku. - Rozporządzenie to mówi też o możliwości ustanowienia innego dnia wolnego, który należy odpracować, ale sytuacja ta dotyczy szczególnie uzasadnionych przypadków.

W tym drugim przypadku (a z tej podstawy prawnej skorzystali nauczyciele) należy uzyskać zgodę organu prowadzącego (tu wójta gminy). Zgoda jednak powinna być poprzedzona zdobyciem pozytywnych opinii rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego.

Jak zapewnia sekretarz gminy Grzegorz Wierzbicki, zgoda wójta była, ale zapytany o opinie przyznał, że takich dokumentów nie dostarczono.
- Przewodnicząca rady rodziców została o tym poinformowana - powiedziała nam jedynie Joanna Łyś, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego.

Niestety, dyrektorka ZSP ani sekretarz gminy nie chcieli otwarcie mówić o wycieczce. - Powodem wolnego miały być zaplanowane przez dyrekcję "sprawy", związane z gronem pedagogicznym - mówił tajemniczo sekretarz Wierzbicki.

Podobnie wypowiadała się dyrektorka szkoły i zapewniała, że 25 września uczniowie będą mieli zapewnione zajęcia opiekuńcze.

Po naszej interwencji sekretarz miał zadzwonić do szkoły i... wszystko odwołano.- Skoro rodzice mieli pretensje, zdecydowaliśmy o cofnięciu zarządzenia o wolnym 25 września i pracującej sobocie - tłumaczyła w piątkowe popołudnie dyrektorka ZSP. - Uczniowie dostali już karteczki do rodziców, a nauczyciele dzwonią do rodziców najmłodszych dzieci…

Dopiero teraz dyrektor wyjaśniła, że wycieczka owszem miała się rozpocząć w piątek, ale o godz. 16, a wcześniej planowano szkolenie nauczycieli.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto