Ponad 150 podpisów mieszkańców Masłowic, 12o ze Strzelec Małych, 50 z Korytna... Mieszkańcy gminy Masłowice wyraźnie dali wójtowi do zrozumienia, że nie chcą chlewni w sąsiedztwie swoich domów.
Petycje i uwagi trafiły już do urzędu gminy. A wszystko po tym, jak w Masłowicach pojawiło się obwieszczenie o rozpoczęciu procedury oceny oddziaływania na środowisko nowej inwestycji. Z dokumentu wynika, że planowana jest przebudowa masarni i budowa dodatkowych budynków do cho-wu trzody chlewnej. Chlewnia miałaby powstać tuż przy domach, siedzibie GOPS i USC.
Mieszkańcy ostro zaprotestowali, bo boją się nie tylko fetoru, ale i skażenia wody, gleby i zagrożenia dla zdrowia, spadku cen nieruchomości, zahamowania rozwoju agroturystyki i rolnictwa ekologicznego. Początkowo wójt przyznawał, że nie wie, czy będzie w stanie zablokować inwestycję. Dziś widać światełko w tunelu.
- Właśnie dostaliśmy pismo z RDOŚ, z którego wynika, że jest wiele zastrzeżeń do raportu i nie są to drobne uchybienia. Teraz inwestor będzie musiał się do nich ustosunkować. My też przeanalizujemy dokument i postaramy się zrobić wszystko, by do realizacji jego planów nie dopuścić - mówi wójt Bogusław Gontkowski.
Czytaj więcej: Mieszkańcy Masłowic nie chcą chlewni pod nosem
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?