Od nowego roku szkolnego z mapy powiatu ma zniknąć kilka szkół. Zlikwidowane zostaną szkoły m.in. w Babczowie (gm. Kobiele Wielkie), Przerębie (gm. Masłowice) oraz Maluszynie (gm. Żytno).
Od września dzieci z podstawówki w Babczowie będą musiały dojeżdżać do szkoły w Kobielach. Na jednej z sesji radni podjęli decyzję o likwidacji filii szkoły podstawowej. - Głównym powodem jest zmniejszająca się liczba dzieci - tłumaczy Józef Szpruch, sekretarz gminy. - W tej chwili mamy tylko trzy klasy. Łącznie w szkole uczy się jedynie 20 uczniów, w tym 14 - w klasach I-III a sześcioro w zerówce.
W poprzednim roku szkolnym w zerówce nie było ani jednego dziecka. W placówce zatrudnionych jest dwóch nauczycieli oraz ksiądz. Gmina z zamiarem zamknięcia szkoły nosiła się już od jesieni 2011 r., uchwałę o zamiarze likwidacji radni podjęli w grudniu 2011 r.
Powraca również plan likwidacji szkoły w Maluszynie, którą kilkakrotnie już udało się tamtejszym mieszkańcom ocalić. Podczas ostatniej sesji 12 radnych opowiedziało się jednak za likwidacją placówki, a tylko dwóch było przeciw.
Dzieci z Maluszyna od września mają dojeżdżać do oddalonej o 3 kilometry szkoły w Silniczce. Jak się dowiedzieliśmy, obecnie do szkoły podstawowej w Maluszynie chodzi 63 dzieciaków. W klasie pierwszej jest tylko 6 uczniów. Po przeniesieniu do Silniczki łącznie będzie ich 170.
Władze Żytna w 2014 r. planują również likwidację Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych.
Funkcjonuje tam jedynie zawodówka, w której uczy się 26 uczniów. - Szkoła zostanie zamknięta w 2014 r., tak by uczniowie mogli spokojnie zakończyć edukację - zapewnia Mieczysław Zyskowski, sekretarz gminy Żytno.
Przypomnijmy, od września tego roku również uczniowie klas IV-VI ze szkół podstawowych w Przerębie i Kraszewicach zmienią miejsce nauki. Będą dojeżdżać do Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego w Strzelcach Małych.
Wygląda natomiast na to, że zakończyły się emocje wokół likwidacji Przedszkola Publicznego w Przedborzu i przeniesienia dzieci do przedszkola niepublicznego. W ankiecie przygotowanej przez magistrat rodzice zdecydowanie opowiedzieli się za pozostawieniem samorządowej placówki.
- Tak odpowiedziały 53 osoby. Rodzice nie zgodzili się na przekształcenie przedszkola - opowiada Paulina Strojkowska, jedna z matek. - Część natomiast zgodziła się naobecność przedszkola niepublicznego, ale pod warunkiem, że będzie działać jednocześnie publiczne.
Rodzice zadeklarowali też, że będą zostawiać dzieci na co najmniej jedną dodatkową płatną godzinę. - Sytuacja z przedszkolem pozostaje bez zmian - mówi burmistrz Miłosz Naczyński.
60 sekund biznesu: W Polsce sięgajmy po rzeczy polskie