Do tego dnia kamieński ośrodek przygotowywał się przez półtora miesiąca, bo w połowie marca ze stoku zjechali ostatni narciarze. Nowości w tym roku na stoku nie będzie, ale szefostwo ośrodka ma nadzieję, że już w najbliższy weekend, uda się przyciągnąć rzesze turystów. Jeśli, oczywiście, dopisze pogoda.
Miłośnikom silnych wrażeń na pewno warto polecić tor saneczkowy, który funkcjonuje w ośrodku już od kilku sezonów. Do dyspozycji jest 35 wagoników, wyposażonych w hamulce ręczne, jeżdżących z maksymalną prędkością 11 metrów na sekundę. Długość toru zjazdowego wynosi 620 m.
Czynny będzie też duży czteroosobowy wyciąg narciarski z kanapami, z którego zimą korzystają narciarze, a teraz na górę dostać mogą się turyści piesi oraz rowerzyści, którzy zjeżdżają później wytyczonymi trasami.
- Znamy wielu rowerzystów, chętnych do wjeżdżania na górę wyciągiem - mówi Wiesław Sztela, dyrektor ds. administracyjnych i pracowniczych w beł-chatowskiej kopalni. - Oni bardzo lubią Górę Kamieńsk, bo jest tam rozbudowana sieć ścieżek rowerowych.
Trasy rowerowe na stokach kamieńskiej góry liczą w sumie 42 kilometry, mają różne stopnie trudności.
Ośrodek oferuje też tor kartingowy (już w środę gokarty stały na starcie) i mini park rozrywki. Są tam dmuchane zabawki dla dzieci, dostępna będzie ścianka wspinaczkowa i boisko do siatkówki plażowej.
Przez ostatni tydzień w ośrodku trwały przygotowania do sezonu. Na czwartek zaplanowano odbiór techniczny toru saneczkowego i kolejki.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?