Halloweenowy Bieg dla Bartosza z Rozbiegajmy Radomsko
Już po raz drugi grupa Rozbiegajmy Radomsko zaprosiła na jedyny w swoim rodzaju Halloweenowy Bieg. Poprzebierani biegacze świetnie się bawili, a jednocześnie pomagali Bartoszowi. Charytatywny bieg odbył się na terenie przy zbiorniku wodnym na Wymysłówku w piątek (28 października).
Charytatywny cel powinien przyświecać takim wydarzeniom po to, żeby wspierać takie osoby jak Bartek. To osoba niesamowicie pozytywna, która z uśmiechem na ustach pokonuje trudności. Ma problemy zarówno z chodzeniem, jak i wzrokiem, a każdego dnia realizuje swoje obowiązki szkolne. Jest pozytywnie nastawiony i wspiera uśmiechem innych. Nigdy nie narzeka, podobnie jak jego mama - mówi Anna Krzyszkowska-Cudak, dyrektor II LO w Radomsku i jedna z organizatorek wydarzenia.
Bartosz to uczeń 3 klasy II Liceum Ogólnokształcącego w Radomsku. Bartosz choruje na dziecięce porażenie mózgowe i spastyczny niedowład kończyn. Wymaga systematycznej rehabilitacji, ale mimo wszystkich przeciwności losu jest zawsze uśmiechnięty i zdeterminowany, aby codziennie walczyć ze swoimi słabościami.
Wśród atrakcji imprezy znalazł się nie tylko nocny bieg na 10 km trasą pełną halloweenowych niespodzianek, ale też ognisko z kiełbaskami, stoiska z ciastami, halloweenowymi przysmakami i zimową herbatą. W organizacji poczęstunku pomogły panie z Lawendowego Koła Gospodyń Wiejskich w Krępie. Przygotowano też nagrodę za najlepsze halloweenowe przebranie.
Dochód ze sprzedaży ciast, kiełbasek i innych przysmaków trafi do skarbonek i zostanie przeznaczony na rehabilitację Bartosza. W sumie zebrano 5 415,40 zł.
Chciałbym wszystkim bardzo serdecznie podziękować za gest dobrego serca. Jest mi niezmiernie miło. Dzielcie się tym dobrem dalej, bo trzeba też pomóc innym - mówił obecny na imprezie Bartosz. - Czuję wielkie ciepło w sercu, że jestem ważną częścią życia wielu ludzi. Jestem dumny z tych, którzy pomagają.
W ubiegłym roku biegacze zbierali pieniądze na leczenie Nadii Siarakowskiej, która cały czas dzielnie walczy z chorobą. - Stwierdziliśmy, że warto kontynuować tę tradycję, zwłaszcza, że jest dobra. Cieszymy się, że tym razem możemy pomóc Bartkowi i że ludzie chcieli przyjechać i połączyć przyjemne z pożytecznym - mówi Anna Garbaciak, jedna z organizatorek imprezy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?