Najpierw były ranne zmagania na trasie I Konnego Rajdu "Patatajka". Niestety, pogoda nie rozpieszczała jeźdźców i koni. Część zawodników wycofała się ze szlaku. Za to po południu osada Słowian otwarta była dla wszystkich gości.
Zarówno rajd, jak i osadę przygotowało stowarzyszenie Zadruga Wierczan, specjalizujące się w odtwarzaniu życia i kultury wczesnych Słowian. Dodajmy, że rajd konny zorganizowano po raz pierwszy
Start zaplanowano w Radziechowicach Drugich. - Do tej pory odtwarzaliśmy w Zadrudze życie Słowian pieszych. Postanowiliśmy jednak przesiąść się na konie. Niektórzy z nas jeżdżą zresztą już od dawna - opowiada Wojciech Tkacz, starosta drużyny. - Poza tym z wędrówek po naszej gminie wiemy, że praktycznie w każdej wsi są konie wierzchowe. Postanowiliśmy zintegrować to środowisko, tereny mamy tu piękne...
Uczestnicy rajdu mieli do pokonania 30 km. Czekały na nich trzy punkty kontrolne, na których należało wykazać się znajomością historii oraz celnym okiem w strzelaniu z wiatrówki i łuku. Wśród pań wygrała Edyta Kucharska z Łęgu, najlepszy czas wśród mężczyzn uzyskał Krzysztof Pukacz z Radomska.
Po południu natomiast na uczestników rajdu i wszystkich, którzy zjawili się w zagrodzie "Pod Dębami" w Ładzicach czekała osada słowiańska. Można było tam m.in. obejrzeć zbroje i broń Słowian, własnoręcznie wybić okolicznościową monetę i spróbować podpłomyków pieczonych na ognisku. Dla bardziej wymagających przygotowano kiełbaski z grilla, chleb z domowym smalcem oraz kiszone ogórki.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?