Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" o swoim związku: "Wciąż jest słodko i... coraz lepiej"

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" są razem już dwa lata. To pierwsza para, która poznała się i której miłość rozkwitła dzięki randkowemu programowi Telewizji Polskiej. O swoim związku i uczuciach mieszkanka Radomska i mieszkaniec Zabrza mówili w programie "I po drzemie" TVP Katowice.

Miłość w dojrzałym wieku jest inna, ale ja uważam, że jest równie piękna i emocjonalna, pełna oddania i uniesień. Mimo, że jesteśmy już emerytami, to czuję jakbyśmy mieli naście lat. Miłość odmładza, nie ma lepszej receptury na dobre samopoczucie i burzę endorfin, jak wielka piękna miłość - mówi 63-letnia Iwona Mazurkiewicz.

Gerard z kolei opowiadał, że podczas kręcenia "Sanatorium miłości" Iwonka od razu wpadła mu w oko. - Ja nigdy nie byłem amantem, ale przyznam, że w młodości podrywałem dziewczyny, na koloniach czy obozach harcerskich. Podobno dziewczyny twierdziły, że mam zgrabne nogi - śmieje się 81-latek.

W październiku minęły dwa lata, odkąd Iwona i Gerard są razem. Jak przyznaje para seniorów, wciąż jest słodko i coraz lepiej. - Nie wyobrażam sobie, żebyśmy jeden dwa dni nie byli razem. Dlatego przemieszczamy się wspólnie z Zabrza do Radomska i z Radomska do Zabrza - mów Gerard Makosz.

- Nie ukrywam, że cały czas się poznajemy i docieramy, przecież wkroczyliśmy w nasza miłość z ogromnym bagażem swoich wcześniejszych doświadczeń - dodaje Iwona.

Mamy doświadczenie i ono teraz owocuje - podkreśla jej partner. - Dzieli na duża różnica wieku, ale wzajemnie się zaskakujemy i jest cudownie, cały czas serce pika.

W programie pojawiła się też Joanna Frydrych promująca książkę "Sława, pieniądze i miłość", opowiadającą o tym, jak telewizja zmienia życie. A Iwona i Gerard - jak wspólnie przyznają - są tej idei najlepszym przykładem...

Zobaczcie odcinek w udziałem Iwony i Gerarda >>> I po drzemie - 9.12.2021