Jak targowisko w Radomsku funkcjonuje w czerwonej strefie? Kupujących nie brakuje ZDJĘCIA

Targowisko w Radomsku w czerwonej strefie. Kupujących nie brakuje

Od soboty Radomsko i powiat radomszczański znalazły się w czerwonej strefie obostrzeń sanitarnych. Powodem tego, że nasz powiat trafił na mapę czerwonych stref, były duże dzienne wzrosty zakażeń koronawirusem. W związku z wprowadzaniem nowych obostrzeń, w placówkach handlowych ograniczono liczbę osób w zależności od wielkości sklepu - dla sklepów o powierzchni do 100 m kw. - 5 os. na kasę, a dla sklepów powyżej 100 m2 powierzchni - 1 os. na 15 m kw. W sobotę wbrew obawom przed sklepami w Radomsku nie utworzyły się długie kolejki, za to w niedzielę wielu radomszczan ruszyło na miejskie targowisko.

Rynek funkcjonuje w zasadzie tak samo, jak przed wprowadzeniem czerwonej strefy. Pracownicy TBS przypominają o obowiązujących zasadach dystansu i obowiązku zasłaniania ust i nosa. Zarówno kupujący, jak i sprzedający już nie zaniedbują nakazów (jak jeszcze kilka tygodni temu) i trudno dopatrzyć się osoby, która nie miałaby maseczki, przyłbicy czy szalika zakrywającego część twarzy. Z dystansem bywa już gorzej, trudno go utrzymać szczególnie w wąskich alejkach i gdy przy stoiskach tworzą się kolejki. Zobaczcie jak dziś wyglądało radomszczańskie targowisko:

Powodem zwiększonego ruchu na targowisku jest m. in. zbliżający się dzień Wszystkich Świętych. Jakie znicze i dekoracje na groby można kopić na radomszczańskim targowisku? Zobaczcie: