Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub "Jacob" Bartnik na podsumowaniu warsztatów Minirunway w MDK w Radomsku [ZDJĘCIA+FILM]

mk
Jacob na podsumowaniu warsztatów Minirunway w MDK w Radomsku
Jacob na podsumowaniu warsztatów Minirunway w MDK w Radomsku fot. M. Kulka
17 lipca Jakub "Jacob" Bartnik był gościem finału warsztatów Minirunway w MDK w Radomsku.

Jakub "Jacob" Bartnik, pochodzący z Radomska projektant, zwycięzca pierwszej edycji programu Project Runway, twórca marki Jacob oraz Jacob Birge Vision, był gościem specjalnym wielkiego finału warsztatów szycia i projektowania Minirunway zorganizowanych przez Miejski Dom Kultury w Radomsku. W niedzielę, 17 lipca, swoje dzieła pokazali uczestnicy wakacyjnych zajęć, sami byli też modelami. "Kolekcja" nawiązuje do dawnych strojów, bo inspiracją dla młodych twórców było obchodzone w tym roku 750-lecie Radomska.

Podczas spotkania w MDK Jacob ocenił kolekcję.
- Wspaniała robota, bardzo dużo ciekawych pomysłów, wiele takich, na które ja nigdy był nie wpadł, Niektóre w nich mogłyby się pojawić na wybiegach na światowym poziomie – przyznał znany projektant z Radomska. - Doceniam wasz trud i talent, wszyscy spisaliście się fantastycznie – zwracał się do dzieci i młodzieży.

Jakub Bartnik wspomina, że jego „przygoda” z projektowaniem zaczęła się właśnie w Radomsku. O projektowaniu zaczął myśleć kiedy miał około 16 lat. Wówczas bardzo znane były projekty Arkadiusa, Polaka, który wyjechał do Londynu i zrobił tam wielką karierę. - Pomyślałem, że też tak chcę i chciałbym, że kiedyś ktoś z tych młodych ludzi tak samo zainspirował się moją osobą - mówi Jacob.

Kiedy miał 16 lat, zaczął szyć dla siebie, pomagała mu mama. Pierwszą bluzkę pamięta do dziś - była trójwymiarowa ze słoneczkiem na środku. Chociaż uczył się w „mechaniku”, pasji motoryzacyjnych raczej nie miał. - Dla mnie to było trochę abstrakcyjne, nigdy nie chciałem być mechanikiem, to był bardziej wybór moich rodziców niż mój. Ale nie żałuję tych lat, mieliśmy dobrą drużynę w kosza i zawsze było co robić. A że byłem dobrym uczniem, nie miałem problemów – wspomina.

Wyjazd za granicę był konsekwencją wygranego konkursu Fashion Kilelce, nagrodą było stypendium w szkole w Danii. Tu spędził dwa lata, następnie na kolejne dwa lata przeniósł się do Edynburga, gdzie studiował na jednym z najlepszych uniwersytetów na świecie. Uczył się projektowania i nie planował wracać do Polski, ale wówczas pojawił się pomysł udziału w programie telewizji TVN.

O Project Runway powiedziała mu bratowa.
- Zgłoszenie wysłałem ostatniego dnia, dostałem się i wygrałem. Emocje były bardzo duże, zwłaszcza podczas finału. Wspominam to jako bardzo fajną i ciekawą przygodę, bo w dorosłym życiu rzadko się zdarza, że ktoś cię zamyka w czerech ścianach, wszędzie dowozi, podstawia jedzenie i o nic się nie musisz martwić. Przez dwa miesiące byliśmy pozbawieni problemów dnia codziennego, więc mogliśmy się skupić na projektowaniu – opowiada Jacob.

Przyznaje, że wygrana otworzyła mu wiele drzwi. Dzisiaj ciężko pracuje, by jego firma dobrze prosperowała. – Jest trochę za dużo papierkowej roboty, firmy w firmie. Muszę zajmować się rzeczami, którymi nie zawsze chcę, bo w Polsce biurokracji nie da się uniknąć – mówi i dodaje, że oczywiście pojawiają się chwile kryzysu. - Dzisiaj moda to bardzo trudny biznes, mamy sklepy sieciowe, w Polsce jest wiele marek odzieżowych. Trzeba mieć dużo szczęścia i dobrze prowadzić swój biznes. W życiu chodzi o to, żeby się nie poddawać, upór i wytrwałość pozwala osiągnąć sukces.

Dziś swoim klientkom ma do zaproponowania komercyjną kolekcję - linię Jacob dostępną na stronie internetowej, to sukienki dla kobiet, t-shirty dla dzieci, czapki... Główna linia to Jacob Birge Vision, w tej linii ubrania powstają na zamówienie. - Staram się myśleć o jak największym spectrum klientek – dodaje projektant.

Wakacji nie ma, przygotowuje się do pokazu, który zaplanowany jest na koniec roku. Zapewnia jednak, że odwiedza rodzinę w Radomsku tak często, jak czas mu na to pozwala. - Ostatnio jestem tu dość często, bo w weekendy uczę w pewnej szkole pod Radomskiem. Odwiedzam rodziców, brata, staram się być w Radomsku jak najczęściej - mówi.

Przyszłym projektantom oraz tym, którzy chcą wyglądać modnie radzi: - Nie bać się eksperymentować, wyrażać siebie przez ubiór. Polecam wycieczki do second handów, odrobinę szaleństwa, wybierajcie rzeczy niestandardowe i nieoczywiste. Nie przejmujcie się opiniami sąsiada, sąsiadki, czy babci i dziadka. Jeżeli dodamy życiu trochę kolorytu i nie będziemy się bać, to będzie fajnie.

Zobacz film z pokazu

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto