18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jerzy Kaczmarek o "sztucznym" szumie wokół szpitala w Radomsku

Ireneusz Staszczyk
Jerzy Kaczmarek, były starosta radomszczański, obecnie radny powiatowy
Jerzy Kaczmarek, były starosta radomszczański, obecnie radny powiatowy Archiwum
Z byłym starostą, teraz radnym powiatu Jerzym Kaczmarkiem o "przesadnym" szumie wokół szpitala rozmawia Irek Staszczyk

Wierzy Pan każdemu człowiekowi na "piękne" oczy?

- Nie uprzedzam się do ludzi, z reguły każdemu wierzę, z każdym chciałbym współpracować. Oczywiście... dopóki nie zostanę okłamany, bo wtedy do takiego człowieka podchodzę z dystansem.

I tak "na słowo" wierzył Pan byłemu dyrektorowi szpitala, gdy przedstawiał wyniki prac nad kolejnymi etapami budowy szpitala? Przeprowadzka się opóźnia. Dziś władze powiatu twierdzą, że rzeczywistość jest inna niż przedstawiano ją za Pańskich rządów, a szpital stoi na skraju bankructwa...

- Dyrektor Czesław Kapała pełnił swą funkcję przez cztery lata. W tym czasie prowadzono badania finansowe. Weryfikację bilansu robili fachowcy, nikt niczego nie podważał. Szpital w tym okresie finansowo nie stał źle. Cztery lata temu jego zadłużenie wyniosło prawie 38 milionów złotych, dziś - 27 milionów. Widać więc, że szpital źle nie prosperował. Nie byłoby chyba takiego rabanu gdyby z kasy Narodowego Funduszu Zdrowia wypłacono pieniądze za tzw. nadwykonania szpitalnych usług (przyp. redakcji - leczenie pacjentów ponad plan wyznaczony przez NFZ). Wielki szum wokół szpitala jest robiony sztucznie i na wyrost. W 2009 roku nadwykonań zrobiono za ponad 3 miliony złotych. NFZ zwrócił 2 miliony, ale dopiero w sierpniu 2010 roku. Uzyskiwanie środków finansowych za nadwykonania to dłuższy proces. Gdy nadwykonania za rok 2010 zostaną opłacone choćby na poziomie 50 proc. to wynik będzie nie najgorszy.

Nigdy nie było odważnych, którzy powiedzieliby "skończył się limit usług wyznaczony przez NFZ, drogi pacjencie, nie możemy cię już zoperować, bo to powiększy nasze długi" - tak Pan sugerował przed kilku tygodniami.

- Nie wycofuję się z tych słów. Długi z powodu nadwykonań ciągną się już od kilku lat, zawsze jest ta obawa, że co roku będą regulowane w coraz mniejszym procencie.

To błąd, że nikt nie podjął decyzji o wstrzymaniu np. operacji po wyczerpaniu limitów NFZ?

- Moim zdaniem, nie. Teraz trwa już czwarty miesiąc rządów w tej kadencji i też nikt nie podjął decyzji, aby nadwykonań nie robić.

To gdzie dyrekcja szpitala powinna szukać oszczędności, gdy za progiem czyha widmo komornika?

- Nie przesadzajmy z tym komornikiem... Gdybym był złośliwy powiedziałbym, że nie jestem członkiem zarządu i nie interesuje mnie to.

Ale jest Pan radnym powiatu.

- Tak. Prosiłem na ostatnich komisjach, by bez względu na ugrupowanie polityczne, czy pełnione funkcje, pomagać szpitalowi. Najważniejsze, moim zdaniem, jest zwiększenie kontaktów, i otworzenie nowych specjalności.

Radny Ślusarczyk z PSL mówił, że lekarz nie powinien być dyrektorem szpitala

- Nie będę tego oceniał w tych kategoriach. W naszym szpitalu lekarze pełnili już takie funkcje, a ich lista jest długa. Uważam, że trzeba skupić się na pracy, a nie krytykować szpital za bylejakość, tym bardziej, gdy przepracowało się w tym szpitalu ponad 20 lat.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jerzy Kaczmarek o "sztucznym" szumie wokół szpitala w Radomsku - Radomsko Nasze Miasto

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto