Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jerzy Maszczyk chce wyeksponować pamiątkowy obelisk upamiętniającej likwidację getta

Jacek Drożdż
Jerzy Maszczyk chce zrobić dojście do obelisku, zasłanianego przez auta stojące na parkingu
Jerzy Maszczyk chce zrobić dojście do obelisku, zasłanianego przez auta stojące na parkingu Jacek Drożdż
Mieszkaniec Radomska Jerzy Maszczyk za własne pieniądze chce wybudować specjalne dojście do stojącej w centrum miasta tablicy upamiętniającej likwidację radomszczańskiego getta. I dziwi się dlaczego władze miasta, zamiast cieszyć się z inicjatywy, odmawiają udzielenia zgody na tą inwestycję.

- Tablica stoi przy parkingu, zasłaniają ją auta. Wykonanie dojścia do niej jest niezbędne - tłumaczy swój pomysł Jerzy Maszczyk.

Maszczyk swe starania rozpoczął pod koniec lipca. "Zwracam się z uprzejmą prośbą o wydanie zgody na lokalizację chodnika (dojścia) do istniejącego obelisku (obiektu kultury żydowskiej) w pasie drogowym ul. Joselewicza przy zakładzie PGE, wraz z usytuowaniem stanowiska postojowego dla osób odwiedzających ww. obiekt kultury" - napisał we wniosku do magistratu.

Zaplanował, że dojście powinno mieć szerokość dwóch metrów, wykonane zostanie z kostki, a wyznaczać je będą ozdobne słupki. Całość zostanie wyznaczona zgodnie z obowiązującymi przepisami. Do wniosku załączył wizualizację, jak wyglądałaby okolica po zaproponowanych zmianach...
- Wcześniej pojechałem do Łodzi, do Gminy Żydowskiej, przedstawiając swój pomysł. Przyjęto go bardzo pozytywnie, nikt nie robił mi żadnych problemów, usłyszałem nawet, że to bardzo cenna inicjatywa - opowiada radomszczanin. - Przez kilka miesięcy czekałem na odpowiedź z magistratu. Sam chodziłem do urzędu, by dowiedzieć się, co dalej...

Nasz rozmówca odpowiedzi doczekał się w tym tygodniu. I bardzo się rozczarował, bo magistrat zgody na budowę "dojścia" odmówił.
- Ten obelisk to pamiątka historyczna, ale nie ma tam możliwości, by wydzielić z parkingu miejsce na przejście - tłumaczy Marek Błasiak, wiceprezydent Radomska. - Mieszkańcy oczekują, żeby był tam postój. Obok jest zakład energetyczny, sklep komputerowy, urząd skarbowy... Jak sugerujemy, rozsądniej jest, by wcześniej powiadamiać o odwiedzinach przy tablicy. Wówczas na kilka godzin możemy zagrodzić teren i każdy ma możliwość uczestniczenia bez przeszkód w uroczystości przy obelisku.

Jerzy Maszczyk nie zamierza się jednak poddać.
- Jaki parking dla sklepu komputerowego czy biblioteki? To jest parking dla zakładu energetycznego. Po godzinie 16. jest już tam pusto - twierdzi. - Mam zamiar porozmawiać z szefami "energetyki", by zgodzili się oddać dwa miejsc parkingowe w zamian za budowę dojścia do tablicy.

Dlaczego radomszczanin postanowił zająć się zrobieniem chodnika? - Pasjonuję się historią tego narodu, ich obyczajów, bardzo podobają mi się metody wychowania dzieci... - tłumaczy Jerzy Maszczyk. - Poza tym uważam, że Żydom należy się szacunek za to, czego doznali w czasie II wojny. Przecież tylu ich zginęło. W wojennej zawierusze śmierć znaleźli także niemal wszyscy Żydzi z Radomska.

Pomnik-tablica stanęła przy ul. Joselewicza (dawniej była tam synagoga) w 2008 roku z inicjatywy Radomszczańskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Izraela. Upamiętnia likwidację radomszczańskiego getta. Przed II wojną światową Żydzi stanowili ponad połowę obywateli miasta. W październiku 1942 r. i styczniu 1943 r. z Radomska w ostatnią podróż wyruszyło około 18 tysięcy Żydów. Wywieziono ich do obozu w Treblince.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto