Kamieńsk: Pijany kierowca chciał przekupić świadka, a następnie uciec. Trafił w ręce policji

16 listopada około godziny 8.15 kierowca osobowego bmw jadąc przez Kamieńsk ujął i przekazał policji pijanego kierującego oplem zafira. 49-latek miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej usiłował przekupić świadka, by ten zrezygnował z powiadamiania funkcjonariuszy.

Tuż po godzinie 8 dyżurny radomszczańskiej komendy został powiadomiony o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierującego oplem zafirą. Do zatrzymania doszło na DK 91 w Kamieńsku. Zgłaszający poruszał się bmw. Jak twierdził, jadący przed nim opel nie trzymał toru jazdy. Podejrzewając, że kierowca może być nietrzeźwy, zajechał mu drogę, zmuszając do zatrzymania się.

Gdy doszedł do opla poczuł od kierowcy silną woń alkoholu. Zabrał mu kluczyki i uniemożliwił jazdę. Kierujący oplem chcąc uniknąć odpowiedzialności proponował mężczyźnie, który go ujął, 1000 zł w zamian za to, że ten go puści nie powiadamiając policji - opowiada nadkom. Włodzimierz Czapla z KPP w Radomsku. - Gdy ten się nie zgodził, pijany kierowca próbował uciec. Został przez zgłaszającego zatrzymany siłą i po chwili przekazany policji.

Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 49-letni kierowca opla miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że dzień wcześniej spożywał procentowy trunek i źle się czuł w pracy, dlatego postanowił wrócić samochodem do swojego miejsca zamieszkania w Piotrkowie.

Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Grozi mu kara do lat 2 pozbawienia wolności.