Kamil Zatorski ma prawie 20 lat, urodził się w Radomsku, ale związany jest z Woźnikami w gminie Lgota Wielka. Stał się ostatnio sławny dzięki wygranej w konkursie Manhunt Poland 2014. Będzie reprezentował Polskę na największym międzynarodowym konkursie dla mężczyzn Manhunt International 2014 w Chinach.
Kamil Zatorski jest studentem Inżynierii Materiałowej na Politechnice Łódzkiej, na wydziale chemicznym. Wcześniej ukończył Liceum Ogólnokształcące o profilu sportowym w ZSP w Kleszczowie, gdzie intensywnie pracował nad sylwetką. Grał w piłkę ręczną, uprawiał kulturystykę i trójbój siłowy. Jego największym sukcesem sportowym było wicemistrzostwo woj. łódzkiego w pchnięciu kulą.
- Budowaniem sylwetki zajmuję się od 11 roku życia. Wymaga to ode mnie wielu poświęceń takich jak trening od 5 do 7 razy w tygodniu, utrzymywania odpowiedniej diety i suplementacji, a także wyrzeczeń w postaci abstynencji od alkoholu. Nie udało mi się jeszcze osiągnąć wymarzonego wyglądu - zdradza.
Jak opowiada, do konkursu trafił przypadkowo. Zauważono jego profil jako modela-amatora i zaczęły się rozmowy o konkursie. Wcześniej był jeszcze udział w Fitlook w Warszawie. Przygoda z modelingiem zaczęła się od sesji z Julią Galewską. Namówiła go na to koleżanka. Od tamtej pory uczestniczył w wielu sesjach, m.in. w sesji do kalendarza społeczności.pl.
O tym, że tytuł "mistera" ma już w kieszeni, Kamil dowiedział się pod koniec grudnia. Do 10 stycznia miał czas, by przygotować się do pełnienia roli osoby publicznej.
- Tytuł daje mi szansę rozwoju kariery. Dzięki niemu nie jestem już anonimowy. Pozwala mi też zostać zauważonym przez większą liczbę osób. Mam nadzieję, że wśród nich znajdzie się ktoś, kto ten rozwój przyspieszy - mówi nasz "mister".
Na zarzuty, że konkursy piękności powinny być raczej domeną kobiet Kamil odpowiada: - Nie dziwię się, że istnieje taki stereotyp. Zdecydowanie przyjemniej patrzy się na kobiety, jednak według mnie, taka rywalizacja jest normalną rzeczą nawet wśród mężczyzn.
Manhunt Poland 2014 powoli rozpoczyna przygotowania do międzynarodowego konkursu, który ma się odbyć na przełomie kwietnia i maja.
- Chciałbym poprawić swoją formę, zrzucić kilka kilogramów, zadbać o skórę i rozwinąć znajomość języka angielskiego - zapowiada. Czeka go wiele sesji zdjęciowych oraz publicznych prezentacji, dlatego czas pozostały do finału Kamil zamierza też wykorzystać na zdobywanie doświadczenia.
W przygotowaniach pomaga mu Jarek Załęgowski, redaktor naczelny portalu "Z archiwum miss" (organizatora konkursu w Polsce).
Kamil zapewnia, że postara się by udział w wydarzeniach związanych z konkursem nie miał wpływu na jego studia. - Dołożę wszelkich starań, by nie zmarnować tego roku - obiecuje.
Konkurs Manhunt w Polsce nie jest jeszcze bardzo popularny, zdecydowanie większą popularnością cieszy się na świecie. Mimo to Kamil zyskał już wiele fanek. - Do mojego facebookowego fanpage'a docierają wiadomości od fanek z całego świata - mówi "mister".
Kamilowi oczywiście kibicuje rodzina i znajomi. Jak zapewnia, do rodzinnego domu w Woźnikach jeździ w miarę możliwości jak najczęściej, ale czasem okazuje się, że po paru godzinach musi wracać.
- Rodzina ucieszyła się na wieść o zdobyciu tytułu, jednak obawia się mojej samotnej podróży do Azji. Znajomi gratulują. Jestem bardzo zadowolony z ich reakcji. Nie spotkałem się jeszcze z zawiścią - mówi.
Czytaj więcej o konkursie:Kamil Zatorski z Radomska zdobył tytuł Manhunt Poland 2014 [ZDJECIA]
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
