Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiepskie zaplecze sportowe szkół ponadgimnazjalnych w Radomsku

Jacek Drożdż
Najlepsze warunki do uprawiania sportu w szkole mają uczniowie mechanika
Najlepsze warunki do uprawiania sportu w szkole mają uczniowie mechanika Jacek Drożdż
W Radomsku wciąż są szkoły, wktórych nie ma odpowiednich warunków do prowadzenia lekcji wychowania fizycznego. Czy jest szansa, by skończyły się narzekania na niewysportowaną młodzież? Starostwo właśnie skontrolowało bazę sportową w szkołach ponadgimnazjalnych. - Sytuacja nie jest najlepsza - przyznaje Urszula Rorat z zarządu powiatu.

Najdogodniejsze warunki do prowadzenia lekcji wychowania fizycznego i zająć sportowych w Radomsku ma Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 oraz Zespół Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska. Obie szkoły mają duże sale oraz boiska, ZSP nr 1 - nawet boisko ze sztuczną nawierzchnią. Na drugim biegunie znajduje się Zespół Szkół Ekonomicznych, który nie ma właściwie nic. Potwierdza to Małgorzata Kołodziejska, dyrektorka ekonomika. - To prawda, nie mam nawet miejsca, żeby zrobić akademię. Pod tym względem jest u nas naprawdę ciężko - mówi.

Więcej powodów do radości ma Zdzisław Dróżdż, dyrektor ZSP nr 1. - Warunki mamy rzeczywiście nie najgorsze. Sala gimnastyczna ma 40 lat, ale została wyremontowana, ma położoną nową wykładzinę. Nasi uczniowie mogą też ćwiczyć w siłowni, urządzonej w pomieszczeniu po szkolnych warsztatach. Można ją też wykorzystywać do aerobiku - wylicza Dróżdż. - Naszą perełką jest boisko wielofunkcyjne ze sztuczną nawierzchnią. Choć w 80 procentach wykorzystują je piłkarze, to wiosną i latem grają tam też koszykarze i siatkarze. Obok boiska zbudowaliśmy bieżnię i stanowisko do rzutu kulą... Jest wszystko, czego potrzebują lekkoatleci.

Kiedy do takich standardów dorównają pozostałe szkoły? - Dwa lata temu wykonano projekt hali sportowej przy Zespole Szkół Elektryczno-Elektronicznych. Musimy go nieco zmienić, żeby hala powstała od strony ulicy Szkolnej. Taki układ spowoduje, że obok znajdą się jeszcze miejsca parkingowe - wyjaśnia Urszula Rorat, odpowiedzialna za sprawy oświaty w powiecie. - Ta inwestycja rozwiązałaby kilka problemów, bo z hali mogłyby korzystać trzy nasze szkoły, które mieszczą się na Bugaju: elektryk, II LO i ekonomik. W tym roku chcielibyśmy uaktualnić projekt hali.

Pozostaje jeszcze kwestia znalezienia pieniędzy - i to niemałych - na budowę hali sportowej. Powiat sam na pewno nie będzie w stanie udźwignąć takiej inwestycji.

Starostwo ma również inne plany. Przy I LO została zniszczona bieżnia na 60 metrów, skocznia do skoku w dal i miejsce do rzutu kulą. - Powstaną jednak nowe miejsca do treningu lekkoatletów. Będę również sugerowała, żeby odtworzony został kort tenisowy. Są co prawda korty przy krytej pływalni, ale płatne. Przy szkole byłyby darmowe - zapowiada Urszula Rorat.

Są plany, by na zapleczu ekonomika urządzić boisko. Starostwo ma też chrapkę na orlika, ale o tej inwestycji wypowiada się bardzo ostrożnie. Orlik mógłby powstać przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, w miejscu, gdzie jest już boisko. Obiekt służyłby nie tylko uczniom SOSW, ale i niedalekiego I LO oraz mieszkańcom osiedla. Jeśli program orlikowy byłby kontynuowany, starostwo jest skłonne sięgnąć do własnego budżetu, by wysupłać pieniądze na wkład własny na tę inwestycję, czyli 300 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto