Starostwo nie ma pieniędzy na jej remont, a PKP nie kwapi się, by ją przejąć.
Decyzję o wyłączeniu obiektu z użytkowania podjęły powiatowe władze. - Zwróciliśmy się do PKP o przejęcie wiaduktu. Argumentowaliśmy, że kładka jest położona na działce, należącej do PKP i nie znajduje się w pasie drogowym drogi powiatowej - wyjaśnia Beata Pokora, członek zarządu powiatu. - Koleje nie są jednak zainteresowane przejęciem kładki ani jej modernizacją. A ponieważ przejście zagraża bezpieczeństwu chodzących tamtędy osób, zdecydowaliśmy, że powinno zostać zamknięte.
Najpilniejsze prace, które należy wykonać na kładce, to zrobienie osłon przeciwporażeniowych. Na ten cel potrzeba 10 tys. zł. Zmodernizować należy także oświetlenie. Za kilka dni wejścia na kładkę zostaną zagrodzone siatką, pojawią się też tablice, informujące, że obiekt został wyłączony z użytkowania.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?