Klaudia czeka na pomoc i spełnienie marzenia

Akcję charytatywną na rzecz chorej Klaudii Ostojskiej, uczennicy klasy IV w Zespole Szkolno-Gimnazjalnym nr 7 w najbliższą niedzielę organizuje komitet specjalnie zawiązany przez nauczycieli i rodziców.
- Zbiórka pieniędzy potrwa do końca grudnia, ale kulminację zaplanowaliśmy na niedzielę, kiedy akcja prowadzona będzie na miejskim targowisku, a także w godz. 10.-17. w naszej szkole podczas rozgrywek sportowych, pokazów policji i imprez przygotowanych przez nauczycieli - wymienia Bogdan Węgrzyński, dyrektor ZS-G nr 7.

Szczegóły akcji: Proszą o pomoc dla chorej Klaudii

O tym, że Klaudia jest poważnie chora, rodzina dowiedziała się pod koniec sierpnia, chociaż niepokojące objawy pojawiały się już wcześniej. - Początkowo lekarze podejrzewali białaczkę, ale po serii badań po około miesiącu okazało się, że to anemia aplastyczna, że szpik nie funkcjonuje prawidłowo i konieczny jest przeszczep - opowiada Tomasz Ostojski, tata Klaudii.

Cała rodzina przeszła badania i ku radości rodziców okazało się, dawcą może być ich druga córka, Dominika, uczennica gimnazjum. - Ucieszyliśmy się, że nie trzeba dłużej odwlekać leczenia - zaznacza pan Tomasz.
Teraz Klaudia co tydzień musi jeździć na przetaczanie krwi. Nie chodzi do szkoły, to nauczyciele przychodzą do niej. - Klaudia jest bardzo grzeczna i zdolna. Wiem, że nawet w szpitalu wiele czasu poświęca na naukę, dzięki temu nie ma żadnych zaległości - mówi jej wychowawczyni, Małgorzata Szyda.

Początkowo przeszczep zaplanowany był na koniec listopada, jednak Dominika zachorowała i trzeba było czekać. Dziś jest już po badaniach i wkrótce okaże się, czy nie ma przeszkód do przeprowadzenia zabiegu.
- Dominika bardzo się boi, ale zdaje sobie sprawę z wielkiej odpowiedzialności, jak na niej spoczywa. Wie, że tylko ona może pomóc i liczy się z konsekwencjami, m. in. z okresowym spadkiem odporności - mówi o obawach starszej córki tata Klaudii.
Zabieg przeprowadzony zostanie na początku przyszłego roku. Potem Klaudia będzie potrzebowała pieniędzy na drogie leczenie po przeszczepie i częste wyjazdy do szpitali.

Tymczasem dziewczynka czeka na spełnienie jeszcze jednego marzenia, niedawno bowiem została podopieczną fundacji Mam Marzenie, spełniającej życzenia ciężko chorych dzieci. O fundacji Klaudia dowiedziała się od koleżanki poznanej w szpitalu; sama znalazła stronę internetową i, nie mówiąc nikomu, wypełniła zgłoszenie.
- Klaudia jest sprytnym, wesołym i bardzo rezolutnym dzieckiem, podczas choroby zrobiła się bardziej odważna - jak opowiada tata Klaudii. Ujawniło się to np. podczas listopadowej wizyty wolontariuszy fundacji. Klaudia zdradziła wtedy, że chciałaby mieć PlayStation 3 Move, które umiliłoby jej ciągły pobyt w domu. Okazało się też, że jest ona ogromną fanką Ewy Farny i bardzo chciałaby ją poznać.
- Wciąż czekamy na kogoś, kto przygarnie to marzenie i pomoże finansowo lub w inny sposób - mówi Marcel Kapuściński z fundacji Mam Marzenie.