Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klaudia Jarzębska bohaterką drużyny Stali Radomsko

Przemysław Jafra
fot. Przemysław Jafra
Efektowne zwycięstwo na zakończenie sezonu zanotowały piłkarki Stali Radomsko.

Zespół trenerów Sebastiana Mysłka i Janusza Pachulskiego pokonał drużynę Kotan Girls Ozorków 5:0. Cztery bramki w tym meczu strzeliła Klaudia Jarzębska.

Radomszczanki miały nieco ułatwione zadanie, gdyż zespół gości przyjechał do Radomska jedynie w dziesięcioosobowym składzie. Stal od początku atakowała, ale długo nie mogła sforsować umiejętnie broniącej się ekipy z Ozorkowa. Wreszcie w 19. minucie, po złym wybiciu piłki przez jedną z zawodniczek Kotana, piłkę przejęła Jarzębska, która efektownym strzałem zdobyła pierwszego gola.

Nie minęły cztery minuty a Jarzębska po indywidualnej akcji podwyższyła wynik spotkania. W 30. minucie mogło być 3:0, ale po podaniu Darii Tarabasz piłka, po strzale głową Iwony Starczyk poszybowała nad bramką zespołu gości. Cztery minuty później znów dała znać o sobie Jarzębska, która, znów po indywidualnej akcji, skompletowała klasycznego hat-tricka.

Dwie minuty po przerwie najlepsza na placu zawodniczka Stali podwyższyła wynik meczu na 4:0. Tym samym została najskuteczniejszą zawodniczką klubu w całym sezonie. - Tak wyszło - mówiła skromnie po meczu Klaudia Jarzębska. W sumie w całych rozgrywkach strzeliła 14 bramek.

Osiem minut po przerwie Stal mogła strzelić kolejną bramkę, ale Tarabasz z najbliższej odległości trafiła w poprzeczkę.

W 55. minucie Jarzębska zagrała do Starczyk, która podwyższyła wynik meczu. Dla niej był to z kolei dwunasty gol w sezonie. Przy tym golu zasłabła bramkarka zespołu z Ozorkowa i nie mogła kontynuować gry.
Kotan kończył więc mecz w dziewiątkę. Zadowolone z wysokiego prowadzenia radomszczanki nie forsowały tempa. Okazji do strzelenia kolejnych goli było mniej. O pechu może mówić Tarabasz, która dziesięć minut przed końcem meczu trafiła w słupek.

Wygrywając z Kotanem Stal zapewniła sobie czwarte miejsce na koniec sezonu. Trzeba to uznać za spory sukces choćby dlatego, że radomszczanki w lidze grały dopiero pierwszy raz.
- Dziewczyny wyszły na mecz skoncentrowane - mówi trener Sebastian Mysłek. - Mimo gry w bardzo ciężkich warunkach. Cieszy mnie to, że dziewczyny chcą trenować, pracują na treningach. Widać efekty pracy.
Wiosną zawodniczki Stali wygrały pięć spotkań. Lepsze okazały się jedynie drużyny z Tomaszowa i Sieradza. - Teraz to już nie my, ale rywale zaczynają się nas bać - podkreśla trener.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto