Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobieta, a pokieruje... czyli o paniach za kierownicą autobusów MPK

Jacek Drożdż
Mariola Blada, pierwsza kobieta-szofer w radomszczańskim MPK
Mariola Blada, pierwsza kobieta-szofer w radomszczańskim MPK Jacek Drożdż
Z okazji Dnia Kobiet składamy paniom serdeczne życzenia... Radzą sobie nie gorzej niż mężczyźni, np. za kierownicą miejskiego autobusu. W Radomsku szoferami są dwie panie. Obie zapewniają, że swej pracy nie zamieniłyby na żadną inną. Bo jazda dużym samochodem to prawdziwa frajda.

Kobiety na traktory? Dzisiaj to hasło tylko bawi, bo panie radzą sobie nie tylko "na traktorach", ale również w ciężarówkach, tirach czy... miejskich autobusach.
- Do dziś pamiętam, jak spojrzał na mnie kolega kierowca, gdy przed moim pierwszym kursem musiał oddać mi kierownicę - wspomina Mariola Blada, kierowca w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Radomsku.

Pani Mariola pracuje w MPK od sześciu lat. Dla niej prowadzenie autobusu to realizacja pasji. W męskim gronie była pierwszym szoferem-kobietą.

- Zostałam przyjęta bardzo ciepło. Reakcja była naprawdę pozytywna, choć po minach niektórych widziałam, że są lekko zdziwieni... Ponieważ byłam jedyną kobietą, każdy starał się coś mi podpowiedzieć - wspomina. - Ale od pierwszego wyjazdu było bardzo dobrze. Choć u nas, w małym mieście, budziłam zaskoczenie, zwłaszcza u przechodniów. Jeszcze dzisiaj widzę niedowierzające spojrzenia.

Jak wspomina, były momenty lepsze i gorsze, jak w każdej pracy. - Najważniejsze jednak jest to, że tu się spełniam, dobrze się czuję za kółkiem. Dla mnie to realizowanie pasji - twierdzi.

A jak skończył się pierwszy kurs? - Właściwie to były dwa kursy. Zjechaliśmy po nich do bazy, a wtedy mój zmiennik podał mi rękę. Uznał, że "może być", że dam sobie radę - wspomina pani Mariola.

Barbara Mrozowska, druga z pań kierujących autobusami radomszczańskiego MPK, to prawdziwy zawodowiec. Jest instruktorem nauki jazdy. I mogłaby uczyć mężczyzn, jak prowadzić ciężarówki. - Tylko oni sami chyba nie chcieliby być moimi kursantami... - zastanawia się.

Pani Barbara trafiła do MPK, szukając pracy. I spodobało się jej. - Dla mnie nie ma znaczenia to, czy samochód jest duży, czy mały. Chociaż, gdy jadę dużym autem, to widzę, że inni kierowcy są zaskoczeni - przyznaje. - Ale na szczęście jest coraz więcej kobiet, które decydują się robić prawa jazdy na ciężarówki. Ja sama przez długi czas jeździłam dużym busem.

A przesiadka na autobus?
Z tym również nie było problemów. To tylko kwestia wprawy, jak zapewnia nasza rozmówczyni. - Ja lubię to robić. Poza tym duży samochód to większa wygoda, spokój, widać daleko... A że jest dłuższy? To nie ma znaczenia. Wsiadam i jadę - opowiada.

Szlaki w pracy przetarła jej pani Mariola. - Panowie bardzo miło nas traktują, zawsze możemy liczyć na ich pomoc - zapewnia pani Barbara.

I jak dodaje, nie wyobraża sobie innej pracy. - Raz jest lepiej, raz gorzej. Ale nie wyobrażam sobie innego zajęcia. Do końca życia będę siedzieć za kierownicą - zapewnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto