Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komisarz Kolor i jego pan. Pies policyjny z KPP w Radomsku to "dynamit na czterech łapach" [ZDJĘCIA]

Redakcja
Komisarz Kolor i jego pan. Pies policyjny z KPP w Radomsku to "dynamit na 4 łapach
Komisarz Kolor i jego pan. Pies policyjny z KPP w Radomsku to "dynamit na 4 łapach fot. M. Kulka
Do niedawna miał w komendzie towarzysza, gdy tamten odszedł na emeryturę, został rodzynkiem... Budzi respekt i potrafi być groźny, ale też uwielbia beztroską zabawę... taka już jego natura. Kolor (kryptonim służbowy Jard) to jedyny policyjny pies w Komendzie Powiatowej Policji w Radomsku. Jest 6-letnim owczarkiem belgijskim, partnerem w pracy i wiernym przyjacielem aspiranta Tomasza Millera. Jak wygląda codzienność radomszczańskiego „Komisarza Reksa” i jego pana?

Komisarz Kolor i jego pan. Pies policyjny z KPP w Radomsku to "dynamit na 4 łapach"

Do niedawna miał w komendzie towarzysza, gdy tamten odszedł na emeryturę, został rodzynkiem... Budzi respekt i potrafi być groźny, ale też uwielbia beztroską zabawę... taka już jego natura. Kolor (kryptonim służbowy Jard) to jedyny policyjny pies w Komendzie Powiatowej Policji w Radomsku. Jest 6-letnim owczarkiem belgijskim, partnerem w pracy i wiernym przyjacielem aspiranta Tomasza Millera. Jak wygląda codzienność radomszczańskiego „Komisarza Reksa” i jego pana?

Najpierw szkolenie

Kiedy kilka lat temu z komendy wojewódzkiej przyszło zapytanie, który w policjantów zechciałby zostać przewodnikiem psa, naczelnik zaproponował tę funkcję asp. Millerowi. Ten od razu się zgodził. Lubi zwierzęta, a – jak podkreśla - tak naprawdę to podstawy warunek. Potem trzeba było poczekać na zakup psa, przejść wspólne 5 miesięczne szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach i można było zacząć pracować.

Zanim psy trafią na szkolenie, przechodzą wstępną selekcję, podczas której specjaliści oceniają ich predyspozycje do pracy w policji. Kryteria doboru różnią się w zależności od tego, w jakich sytuacjach zwierzę ma wspierać pracę policji. Psy mają swego rodzaju „specjalizacje”, tzn. inaczej szkoli się np. psy wykorzystywane do znajdywania ładunków wybuchowych, narkotyków, do szukania zwłok czy osób zaginionych. Radomszczański funkcjonariusz na czterech łapach należy do psów patrolowo-tropiących.

- Wiadomo, że wygląd psa policyjnego musi budzić respekt, ale najważniejsza jest głowa i charakter. Takie zwierzę musi być odważne, nie może się bać strzałów czy wybuchów. Musi też wykazywać chęć tropienia, podejmować ślad i iść po nim – tłumaczy asp. Tomasz Miller. - Pies patrolowy nie może być potulny. Na ćwiczeniach uczymy się kontrolować i wykorzystywać jego agresję.

W Sułkowicach ćwiczy się gryzienie i atak na napastnika, przeszukiwanie pomieszczeń w celu znalezienie poszukiwanej osoby. Kolor był też uczony, jak zrobić użytek z agresji także w kagańcu, potrafi więc unieszkodliwić napastnika bez konieczności gryzienia.

- Pies musi być posłuszny i wykonywać polecenia. Przewodnik musi jednak pamiętać, że to tylko zwierzę, które 10 razy może zrobić wszystko zgodnie z oczekiwaniami, a za jedenastym razem zachowa się zupełnie inaczej – wyjaśnia przewodnik psa policyjnego z KPP w Radomsku.

Trzeba uważać. Użycie psa policyjnego jest właściwie równoznaczne z użyciem broni palnej. To duża odpowiedzialność, za siebie i partnera na 4 łapach. Gdyby zrobił krzywdę osobie postronnej, ja poniósłbym tego konsekwencje.

Komisarz Kolor - obowiązki służbowe

Aspirant Tomasz Miller pracuje z Kolorem już prawie 5 lat, przed nimi jeszcze przynajmniej drugie tyle razem. Owczarki belgijskie, które teraz są preferowane w policyjnej służbie, są lżejsze, bardziej dynamiczne i odporne od popularniejszych wcześniej owczarków niemieckich.

Kolor towarzyszy swojemu panu podczas patrolowania ulic, zabezpieczania meczy nie tylko w Radomsku, ale także na terenie województwa łódzkiego. Wykorzystywany jest także do tropienia. - Gdy mamy sygnał o włamaniu, a technik zabezpiecza ślad obuwia, biorę pieska i podejmujemy tropienie – mówi pan owczarka.

A Kolor wytropił już niejednego przestępcę. Jednego tropił idąc za śladem aż 2 kilometry. - To było jakieś 3 lata temu. Na terenie działania komisariatu w Kamieńsku dochodziło do włamań do budynków gospodarczych. Podczas jednego z włamań w Kletni złodzieje ukradli krajzegę, zabrali ją do pobliskiego lasu, by wymontować silnik, potem uciekli z łupem. Tu Kolor podjął trop, po śladach zaprowadził nas, najpierw lasem potem kolejnymi drogami, do posesji sprawcy. Znaleźliśmy arsenał kradzionych elektronarzędzi – opowiada asp. Tomasz Miller.

Często jest tak, że pies idąc za tropem trafi na miejsce, gdzie sprawcy wsiadają do samochodu. Tak było w powiecie pajęczańskim, gdzie złodzieje włamali się na plebanię. Kolor znów szedł dobre 2 km i doprowadził funkcjonariuszy do miejsca, gdzie widoczne były świeże ślady odjeżdżającego auta.

Na meczach póki co Kolor nie musiał ruszyć do akcji, ale – jak podkreśla jego opiekun – sam jego widok często sprawia, że pseudokibicom odechciewa się rozrabiać.

Słyszałem kiedyś taką opinię, że jeden pies zastępuje 10 policjantów, a 1 koń dwudziestu... Coś w tym jest – mówi opiekun Kolora.

By Kolor cały czas był w formie, dwa dni w miesiącu poświęcane są na jego szkolenie. Pomimo, że pies został pewnych rzeczy nauczony cały czas trzeba z nim pracować, utrwalać pewne zachowania, podtrzymywać sprawność, doskonalić nabyte umiejętności i być w gotowości do podjęcia skutecznej pracy w terenie. Ćwiczy się posłuszeństwo, siadanie, warowanie, chodzenie przy nodze, gryzienie, tropienie śladu i kontrolowaną agresję. Na koniec zawsze musi być nagroda, czyli zabawa. A tę Kolor uwielbia, jak każdy psina.

Pies policyjny - partner i przyjaciel

Gdy nie pracuje, staje się pupilem radomszczańskich policjantów. Choć do pieszczochów nie należy i wszyscy wiedzą, że z gwałtownymi ruchami lepiej w jego obecności uważać... Jak mówi o nim opiekun:

To dynamit na czterech łapach, pies żywiołowy, z lekkim ADHD, ma dużo energii i zapału do pracy...

Kolor nie mieszka na komendzie, ale razem ze swoim przewodnikiem, na wsi. Inne zwierzaki wolą trzymać dystans, szczególnie te o jasnym umaszczeniu, które na Komisarza Kolora działają jak płachta ba byka.

Funkcja przewodnika psa policyjnego to nie tylko obowiązki służbowe w terenie i ćwiczenia. Około godziny dziennie przeznaczyć trzeba na pielęgnację zwierzaka. Psa trzeba czesać, wyprowadzać, by dla dobrej formy pobiegał – oczywiście pod nadzorem. Karma też musi być dobrej jakości. Jak tłumaczy opiekun, żeby pies dobrze wyglądał i pracował, musi dostać dobrze jeść.

Za opiekę Kolor się odwdzięcza, w każdej sytuacji jest w stanie obronić swojego pana. Jak przyznaje asp. Miller, bardzo lubi swoją pracę, a Kolor jest dla niego nie tylko partnerem służbowym, ale prawdziwym przyjacielem. Już niedługo Kolor ma mieć w radomszczańskiej komendzie nowego kolegę, policjanci starają się bowiem o drugiego psa.

Psy policyjne w Łódzkiem

W województwie łódzkim służbę w policji pełni obecnie 56 psów w tym: 3 kategorii tropiącej, 10 kategorii do wyszukiwania zapachów narkotyków, 4 kategorii do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych, 7 kategorii patrolowej oraz 32 kategorii patrolowo - tropiącej. Czworonożni pomocnicy mają od 3 do 11 lat.

Jak podkreślają policjanci, to „gliniarze”, którzy pomimo iż nie noszą munduru, w wielu przypadkach są niezastąpieni. Potrafią błyskawicznie dogonić przestępcę, wskazać drogę ucieczki lub miejsce jego ukrycia. Odwaga i oddanie psów policyjnych, połączona ze specjalistycznym wyszkoleniem, stanowi niezwykle cenne wsparcie dla funkcjonariuszy, nawet w najtrudniejszych wyzwaniach z jakimi muszą się mierzyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto