Konkurs magistratu na szczepienia wygrała przychodnia radnego

Właśnie pojawiły się takie wątpliwości, bo konkurs na szczepienia przeciwko meningokokom wygrał niedawno Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Medyk" w Radomsku. Tymczasem jednym ze współwłaścicieli przychodni jest miejski radny Jarosław Zacharewicz.

Pojawiły się głosy, że przetarg powinien być unieważniony i ogłoszony ponownie ze względu na konflikt interesów.

- To trochę niemoralne zachowanie - komentuje Andrzej Plutecki, miejski radny. - Radny najpierw zatwierdza pieniądze, które mają być przeznaczone na dofinansowanie szczepień przeciwko meningokokom, a później uczestniczy w konkursie dotyczącym szczepień i sam pozyskuje te fundusze...

Radny podkreśla, że tak być nie powinno. - Nawet mimo że nie normują tego żadne przepisy - dodaje Plutecki.

Faktycznie, w ustawie o samorządzie gminnym, w której ujęto m.in. obowiązki radnych, nie ma zapisu zakazującego im przystępowania do przetargów organizowanych przez gminę.
W ustawie tej widnieje tylko zapis, że "radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat" (art. 24f).

Tymczasem urzędnicy z magistratu przekonują, że oferta NZOZ Medyk wygrała, bo była najlepsza.

- Jednym z najważniejszych kryteriów konkursu była dobra cena. Oferta przychodni Medyk była najtańsza - mówi Sławomir Przybyłowicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Radomska.

Jak ustaliliśmy, do konkursu na szczepienia zgłosiły się tylko dwie firmy.

Poza tym urzędnicy twierdzą, że konkurs został przeprowadzony zgodnie z obowiązującym prawem. Na swoją obronę przytaczają przepisy, poza art. 24f, także artykuł 24a, zgodnie z którym "z radnym nie może być nawiązywany stosunek pracy w urzędzie gminy, w której radny uzyskał mandat" i "radny nie może pełnić funkcji kierownika gminnej jednostki organizacyjnej oraz jego zastępcy".

- Udział NZOZ Medyk nie stanowił konfliktu ze wskazanymi wyżej przepisami. W związku z tym nie ma podstaw prawnych do unieważnienia konkursu - dodaje Przybyłowicz.

Sam zainteresowany przekonuje, że fakt, iż jego firma wygrała przetarg, jest korzystny dla mieszkańców.

- Wynegocjowaliśmy niższą stawkę za szczepienie i pewnie dlatego wygraliśmy przetarg. Czy to źle, że radomszczanie będą teraz płacić mniej za szczepienia? - pyta radny Jarosław Zacharewicz.

Natomiast do samego konkursu, radny odnosi się tak: - Nie przystąpiłem do niego jako radny. Wystartowała w nim moja firma. Zresztą już po raz kolejny z rzędu, tyle że dotychczas nie wygrywaliśmy. Widać więc, że w tym roku byliśmy najlepsi. Nie widzę podstaw, by doszukiwać się w tym jakiejś sensacji - komentuje.