Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Penderecki nie żyje. Wybitny polski kompozytor i dyrygent zmarł w nocy z soboty na niedzielę. Miał 86 lat

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Krzysztof Penderecki nie żyje. Miał 86 lat. Zapamiętamy go jako wybitnego kompozytora i dyrygenta.
Krzysztof Penderecki nie żyje. Miał 86 lat. Zapamiętamy go jako wybitnego kompozytora i dyrygenta.
Krzysztof Penderecki nie żyje. Informację przekazała Radiu Kraków rodzina Krzysztofa Pendereckiego. W niedzielę 29 marca 2020 roku nad ranem zmarł w Krakowie Krzysztof Penderecki. Wybitny polski kompozytor miał 86 lat.

Krzysztof Penderecki nie żyje

Krzysztof Penderecki zmarł w niedzielę rano w Krakowie - poinformowała rodzina wybitnego kompozytora.

Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie muzyka urodził się on 23 listopada 1933 r. w Dębicy. Kompozycję zaczął studiować pod kierunkiem Franciszka Skołyszewskiego. Studia kontynuował w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej (obecnie Akademii Muzycznej) w Krakowie pod kierunkiem Artura Malawskiego i Stanisława Wiechowicza. Ukończył je w 1958 roku i został asystentem przy Katedrze Kompozycji S. Wiechowicza. W 1972 roku został mianowany rektorem krakowskiej Akademii Muzycznej.

Pierwszy publiczny występ Pendereckiego na arenie międzynarodowej miał miejsce w 1959 r. na Festiwalu Warszawska Jesień, gdzie zostały wykonane Strofy, jeden z trzech utworów, za które otrzymał pierwsze nagrody na II Ogólnopolskim Konkursie dla Młodych Kompozytorów ZKP. Pozostałe utwory to Psalmy Dawida i Emanacje. W roku 1959 skomponował Tren ofiarom Hiroszimy, jedną z najbardziej znanych i najczęściej wykonywanych kompozycji, za którą otrzymał nagrodę UNESCO.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA MISTRZA KRZYSZTOFA PENDERECKIEGO

W latach 1968-69 Penderecki napisał pierwszą operę, Diabły z Loudun, na zamówienie Opery w Hamburgu, gdzie odbyła się premiera w roku 1969. Od tego czasu dzieło to było wiele razy wykonywane, transmitowane przez radio, telewizję i wydawane na płytach. Kolejne wielkie dzieło Pendereckiego to Jutrznia. W 1972 r. Penderecki rozpoczął karierę dyrygencką. Od tego czasu dyrygował największymi orkiestrami świata. W latach 1972-78 był profesorem na Yale University School of Music. W 1973 roku Penderecki ukończył I Symfonię i poprowadził jej światową prapremierę w Peterborough (Anglia).

Drugie dzieło operowe Pendereckiego, Raj utracony, oparte jest na libretcie Christophera Fry (według Miltona). Utwór miał prapremierę w Lyric Opera of Chicago 29 listopada 1978 roku. W styczniu 1979 roku Penderecki dyrygował sceniczną wersją Raju utraconego w Teatrze La Scala w Mediolanie i na zaproszenie papieża Jana Pawła II dał koncert w Watykanie.

Światowa premiera trzeciej opery Pendereckiego, Czarnej Maski, opartej na sztuce Gerharta Hauptmanna, była punktem kulminacyjnym Festiwalu w Salzburgu w 1986 roku. Premiera czwartej opery Pendereckiego, Ubu Króla (wg Alfreda Jarry'ego) miała z kolei miejsce 6 lipca 1991 roku w Operze Monachijskiej.

Premiera Siedmiu Bram Jerozolimy, utworu napisanego na 3000. lat Jerozolimy, odbyła się 9 stycznia 1997 roku w Jerozolimie. W lutym 1997 Penderecki otrzymał nagrodę Crystal Award w Davos. Światowe prawykonanie Hymnu do św. Daniiła, napisanego z okazji 850. lat Moskwy, odbyło się 4 października 1997 w Moskwie.

W 1998 roku Krzysztof Penderecki został honorowym członkiem American Academy of Arts and Letters. W lutym 1999 roku otrzymał dwie prestiżowe Nagrody Grammy: za najlepszą kompozycję współczesną (II Koncert skrzypcowy) oraz nagranie płytowe tego Koncertu z Anne-Sophie Mutter i London Symphony Orchestra pod jego batutą.

W grudniu 1998 roku Krzysztof Penderecki otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Kolejny honorowy doktorat odebrał na Uniwersytecie w Pittsburghu w kwietniu 1999 roku. 14 grudnia 2005 roku profesor Krzysztof Penderecki został uhonorowany najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego.

Ja spotkałem się z Krzysztofem Pendereckim w 2016 roku, kiedy gościł w Dąbrowie Górniczej podczas X Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Michała Spisaka. Impreza ta przyciąga młodych muzyków z całego świata. Każdego roku grających na innych instrumentach, zgodnie z założeniem kolejnych edycji. Wtedy rywalizowali młodzi wiolonczeliści, fleciści i trębacze, którzy nie ukończyli 30. roku życia.

Konkurs rozpoczął uroczysty koncert inauguracyjny, 14 września 2016 roku, o godz. 18 w sali teatralnej Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej. Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia poprowadził maestro Krzysztof Penderecki.

– Michał Spisak tylko dwa razy chyba przyjeżdżał do Warszawy, bo mieszkał w Paryżu. Był bardzo dobrym kompozytorem neoklasycyzmu. On i Grażyna Bacewicz. Spisak się w tym dobrze czuł, bo to był jego język muzyczny. Ja zawsze popieram nowe inicjatywy, wspierające młodych muzyków, tak jak ten dąbrowski konkurs im. Michała Spisaka. Pomoc młodym jest konieczna. Ja także robię to u siebie w Lusławicach w Europejskim Centrum Muzyki – mówił Krzysztof Penderecki.

– Mój dziadek był dyrektorem banku, właściwie sam go zbudował. Mieszkaliśmy w domu z dużym pięknym ogrodem, ale to już jest niestety historia. W tym miejscu, gdzie stał ogród wybudowano okropne bloki. Właściwie nie mogę nawet patrzeć w tym kierunku, jak czasem przyjeżdżam do Dębicy. Najpierw wyrzucili nas z domu Niemcy, a potem komuniści nas wyrzucili jako burżujów. Poza tym dziadek był z pochodzenia Niemcem, ale był wielki polskim patriotą. Wszyscy moi wujowie byli natomiast w Legionach Polskich – dodał.

Jak się okazuje dziadek Krzysztofa Pendereckiego miał bardzo dobrą metodę, by zachęcić młodego Krzysztofa Pendereckiego do nauki gry na skrzypcach.

– Ponieważ dziadek był bankowcem, wiedział co znaczy pieniądz, dlatego za każde dodatkowe 15 minut nauki gry płacił mi. Dlatego ćwiczyłem bardzo dużo, dwie, trzy godziny dziennie, bo każde dziecko chce iść na lody, chce sobie kupić cukierki. Dzięki tej metodzie, która może nie jest bardzo chwalebna, a mój ojciec był jej przeciwnikiem, zostałem jednak kompozytorem. Bardzo wcześnie zacząłem komponować, bo już jak 7 lat miałem pisałem duety na skrzypce. I tak to zostało. A potem się okazało, że ja i tak nic innego nie potrafię tylko komponować i tak zostało do dzisiaj – przyznał wówczas Penderecki.

Jak podkreślił kompozytor inspiruje go do tworzenia natura. – Moja miłość do drzew jest wielka. Posadziłem bardzo duży sad na 20 hektarach. To wszystko zaczęło się 40 lat temu, bo by zobaczyć ten park trzeba poczekać te 30, 40 lat. I teraz to oglądam, co posadziłem jako młody człowiek. I sadzę te drzewa nadal. To jest moja pasja – mówił Krzysztof Penderecki.

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Krzysztof Penderecki nie żyje. Wybitny polski kompozytor i dyrygent zmarł w nocy z soboty na niedzielę. Miał 86 lat - Dziennik Zachodni

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto