Umowa na wykonanie lądowiska rzeczywiście została podpisana w ubiegłym roku.
- Przetarg na wyłonienie wykonawcy został rozpisany dopiero we wrześniu. Wcześniej nie mogliśmy tego zrobić, bo czekaliśmy na dotację z urzędu wojewódzkiego. Plac budowy został przejęty przez firmę w październiku - mówi Beata Pokora z zarządu powiatu, zajmująca się inwestycjami. - Warunki atmosferyczne nie sprzyjały jednak pracom budowlanym i firma miała problemy z wykonaniem podbudowy pod główną płytę lądowiska. Ostatecznie zrobiła ją drożej, ale na własny koszt. Tyle tylko, że potem przyszła wczesna zima i prace stanęły.
Dlatego firma wystąpiła do władz powiatu o pozwolenie na dokończenie robót wiosną.
- Zgodziliśmy się, bo prowadzenie prac w takich warunkach oznaczało, że za kilka miesięcy trzeba będzie robić je jeszcze raz. W umowie z firmą znalazł się zapis o możliwości przesunięcia terminu oddania lądowiska - dodaje Beata Pokora.
Budowa lądowiska miała kosztować nieco ponad 1 mln zł. Z powodu przesunięcia prac na ten rok i niewykorzystania całości dotacji starostwo straciło ok. 340 tys. zł. Mimo pism wysyłanych do wojewody o przesunięcie dofinansowania na ten rok.
- Znaleźliśmy te pieniądze w naszym budżecie na ten rok. Radni tę propozycję zaakceptowali - przypomina nasza rozmówczyni.
Lądowisko ma być gotowe do końca kwietnia.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?