Choć Presleya słuchał od dzieciństwa, to nawet mu się nie śniło, że za kilkanaście lat stanie przed publicznością i będzie śpiewać "Take my hand", "Love me tender"... Tymczasem jako naśladowca króla rock and rolla zrobił prawdziwą furorę. Dla Leszka Depty z Radomska USA okazały się prawdziwym "amerykańskim snem".
- Presleyem zaraziła mnie moja mama, jego zagorzała fanka. Piosenek Presleya słuchałem już jako dziecko - opowiada Leszek.
Radomszczanin jest więc przykładem tego, że miłość do muzyki można wyssać z mlekiem matki. - To był rodzaj muzyki, który najbardziej trafiał w moje gusta. Później tak się stało, że Presley został moim pierwszym nauczycielem angielskiego. Tego języka uczyłem się na jego piosenkach - wspomina. - I zostałem już przy angielskim. Studiowałem anglistykę, pracowałem w firmie, jako tłumacz angielskiego... Ale wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę śpiewał piosenki Presleya.
Jak Leszek Depta został Elvisem?
Radomszczanin przyznaje, że o wszystkim zadecydował przypadek.
Ta pasja, czy może hobby, pojawiła się po wyjeździe radomszczanina do Stanów Zjednoczonych.
- Trzy lata temu trafiłem przypadkowo na stronę internetową Elvis Presley Enterprises. Znalazłem tam informację o serii festiwali naśladowców Presleya zorganizowanych w USA. Jeden z nich odbywał się w Tampie na Florydzie, gdzie mieszkałem. I zgłosiłem się - mówi. - To nie było oczywiście łatwe, bo najpierw musiałem nagrać parę ścieżek dźwiękowych i wysłać je do EPE. Do festiwalu zgłosiło się 60 kandydatów. Okazało się, że jestem wśród nich!
Radomszczanin brał udział w festiwalach przez trzy lata z rzędu. I cały czas uczył się czegoś nowego. Trudno było mu rywalizować podczas festiwali z zawodowymi "presleyowcami", ale trafiały mu się nagrody publiczności... - A to oznacza, że się podobało. Najciekawsze było to, że Amerykanie, słuchając mnie, nie wychwytywali tego, że jestem cudzoziemcem. Dopiero po koncercie, gdy przychodzili po autograf przeżywali mały szok: Polak? Naprawdę? Nie chcieli wierzyć - opowiada.
Przekonaj się! Zobacz i posłuchaj, jak nasz radomszczański Presley naśladuje "Króla".
- Komisja Elvis Presley Enterprises jest bardzo wymagająca. W jej skład wchodzą...
- Komisja Elvis Presley Enterprises jest bardzo wymagająca. W jej skład wchodzą osoby, które osobiście znały Presleya, mają o nim bardzo szczegółową wiedzę. Dla przykładu opowiem, że komisja ocenia strój, wygląd, głos naśladowcy. I zdarzyło mi się, że wyszedłem na scenę podczas festiwalu w zegarku. Tymczasem Presley nie nosił zegarka! Za tę wpadkę ze 100 punktów odjęto mi aż 20 - opowiada. - To była jednak niezapomniana przygoda. Poznałem masę ludzi, także tych, którzy Presleya pamiętali, byli z nim blisko. Miałem relacje z pierwszej ręki. Odwiedziłem dom Presleya, Graceland, w Memphis. Byłem też w Nashville, śpiewałem w znanych restauracjach i kasynach... To była niesamowita przygoda.
Jak było na koncertach?
- Jak było na koncertach? W Stanach ludzie bawią się inaczej niż w Polsce. Śpiewają, tańczą, żyją muzyką Presleya. To naprawdę niesamowite przeżycie. Inna rzecz, że w Ameryce Elvis Presley to już cały przemysł: stroje wykonywane przez renomowane firmy (ich ceny dochodzą do 10 tysięcy dolarów), peruki za 2 tysiące dolarów, biżuteria... - To nie do opowiedzenia. Ja sam przez jakiś czas występowałem przebrany za Presleya - mówi radomszczanin.
Elvis Presley z Radomska w USA znany jest jako Les Depta. Zobacz!
Drugą miłością naszego rozmówcy po Presleyu są góry i wspinaczka wysokogórska. Tę pasję Leszek wyniósł z harcerstwa. - Mieliśmy taką zgraną paczkę i wspólnie zdobywaliśmy polskie szczyty. Potem przyszła zagranica. Najpierw Tatry w Słowacji, potem coraz dalej, w Alpy do Francji, Austrii, Włoch. Także w USA ostanie miesiące spędziłem, wspinając się po górach w Kolorado. Ale góry to jest już inna historia - mówi.
Chcesz posłuchać radomszczańskiego Elvisa?
Mieszkańcy Radomska mogli posłuchać polskiego Elvisa Presleya podczas koncertu w pubie "Aquarium de Luxe". Po raz kolejny Leszek zaśpiewa 5 marca w pubie "Bourbon" i 8 marca - ponownie w "Aquarium".
Przeczytaj także: Radomszczanka, Kasia Klimczyk, tańczy z gwiazdą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?