Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LESZNO - Miasto nie radzi sobie ze śniegiem i przepłaca

Daniel Andruszkiewicz
Ulice i chodniki nie zachęcają ani do jazdy samochodem, ani do spacerów
Ulice i chodniki nie zachęcają ani do jazdy samochodem, ani do spacerów Daniel Andruszkiewicz
Przez sześć dni stycznia miasto wydało ponad 460 tys. złotych na odśnieżanie ulic. To ponad połowa kwoty, którą przeznaczono na ten cel w budżecie na cały 2010 rok. Wedle prognoz meteorologicznych, zimowa aura dopiero się rozpoczyna, więc pieniądze skończą się najprawdopodobniej w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Trzeba będzie szukać ich gdzie indziej. Niewykluczone, że będą cięcia na inwestycjach.

– W tym roku zima już nas sporo kosztowała – przyznaje Dominik Kaźmierczak, zastępca kierownika Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji. – Radzimy sobie ze śniegiem. W pierwszej kolejności odśnieżane są drogi krajowe, następnie wojewódzkie, i ważniejsze ulice miejskie oraz osiedlowe. To łącznie 67 kilometrów dróg.
Przetarg na zimowe utrzymanie miasta wygrała leszczyńska firma Drogi i Ulice. Jej prezesem jest Wojciech Rajewski, który piastuje zarazem stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Kiedy pod koniec 2008 roku doszło do podpisania umowy pomiędzy samorządem a firmą radnego, pojawiały się głosy sprzeciwu ze strony opozycji. Radni Prawa i Sprawiedliwości twierdzili, że przetarg był ustawiony pod konkretnego wykonawcę. Specyfikacja wykluczała jakąkolwiek konkurencję, co skutkowało tym, że tylko Drogi i Ulice mogły ubiegać się o to zlecenie.

– Podejmowaliśmy ten temat wielokrotnie. Złożyliśmy nawet wniosek o natychmiastowe rozwiązanie niekorzystnej umowy, ale wszystkie nasze interwencje odbijały się jak od muru – mówi Sławomir Szczot. – Także radni komisji, która kontrolowała przetarg na odśnieżanie, stwierdzili wiele nieprawidłowości. Nic z tym jednak nie zrobiono.

Jak wyglądają leszczyńskie drogi, każdy widzi. Jedni narzekają, a inni są już przyzwyczajeni, że śnieg zalega na ulicach. Regularnie odśnieżana i posypywana solanką jest niespełna jedna trzecia wszystkich miejskich ulic. Tyle bowiem miasto określiło w zamówieniu. Efekt jest taki, że podczas większych opadów śniegu większość osiedli mieszkaniowych jest sparaliżowana.

Pieniądze na odśnieżanie skończą się szybko. Prognozy mówią, że zima dopiero się rozpoczyna. Urzędnicy zapewniają, że miasto jest na to organizacyjnie przygotowane. Gorzej już ze stroną finansową „akcji zima”.

– W wypadku, kiedy funduszy jest zbyt mało, przenosi się je z innych zadań budżetowych – informuje Dominik Kaźmierczak. – Być może z czegoś trzeba będzie zrezygnować, ale o tym zdecyduje prezydent. Niewykluczone, że pieniądze wygospodarujemy z oszczędności na przetargach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto