Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokator pod kreską, komornik pod drzwiami

Jolanta Pierończyk
W Tychach największe skupisko mieszkań socjalnych znajduje się w dzielnicy Czułów. Nad budową nowych miasto się zastanawia
W Tychach największe skupisko mieszkań socjalnych znajduje się w dzielnicy Czułów. Nad budową nowych miasto się zastanawia Fot. Arc/Anna Rozmus
Długi lokatorów mieszkań spółdzielczych i komunalnych idą w miliony. Na wielu dłużników już czekają wyroki eksmisyjne. Ale cóż z tego, jeśli miasto nie ma dokąd ich przeprowadzić. Mieszkań socjalnych brakuje. Pozostaje płacić spółdzielniom odszkodowania. Jak Tychy sobie z tym problemem radzą?

Dłużników przybywa. Rośnie liczba lokatorów kwalifikujących się do eksmisji. Z wyrokiem sądowym i perspektywą przeniesienia do mieszkania o niższym standardzie czekają jednak latami, bo mieszkań socjalnych ciągle za mało. Za tych, których nie stać na mieszkanie w zasobach komunalnych czy spółdzielczych płacimy więc wszyscy. Spółdzielni płaci bowiem za nich miasto z własnego budżetu.

Jak to jest z tymi dłużnikami w Tychach?

TSM Oskard dysponuje ponad 14 tys.mieszkań, w których mieszka ponad 35 tys. lokatorów. Dłużników jest ok. 5,5 tys. Najwięcej jest tych, którzy mają niewielkie zaległości w płaceniu czynszu, do trzech miesięcy, ale są i tacy, których dług urósł do ... 110 tys. zł. Do eksmisji kwalifikuje się 96 rodzin. W roku 2009 zrealizowane zostały tylko ... cztery wyroki eksmisyjne do lokali socjalnych i osiem do tymczasowych.

- W roku bieżącym planujemy około 15 eksmisji do lokali socjalnych i osiem do tymczasowych - mówi Teresa Mazur, zastępca prezesa ds. ekonomiczno-finansowych TSM Oskard w Tychach. - Liczba zadłużonych mieszkań rośnie, zwłaszcza w ostatnich latach. Na lokalach mieszkalnych mamy już ponad 6,3 mln zł długu.

W świetle prawa rachunek za dłużników Oskard mógłby wystawić miastu. Ponieważ jednak rozumie, że byłoby to zbyt duże obciążenie dla miejskiego budżetu, prowadzone są rozmowy na temat rozliczenia należności. Póki co z miejskiej kasy dla Oskardu nie wypłacono ani złotówki tytułem odszkodowania za pozostawianie tam ludzi, których nie stać na normalne mieszkanie.

Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w 5.726 mieszkaniach ma 16.382 lokatorów. Z płatnościami zalega 3.447 z nich, czyli 21 proc. Ich zaległości razem wzięte sięgają 9,4 mln zł. W zeszłym roku MZBM skierował do sądu 70 spraw, z których 57 zakończono już wyrokami. Komornik wykonał 15 eksmisji. W pierwszym kwartale br. sąd wszczął postępowanie w stosunku do 19 spraw spośród 33, jakie tam trafiły.

Dla lokatorów zadłużonych mieszkań będących własnością miasta, czyli tych zarządzanych przez MZBM, urząd ma program "Przeciwdziałanie groźbie eksmisji". - Polega to na tym, że pozostawiamy byłego najemcę w dotychczas zajmowanym lokalu, z nową umową, niskim czynszem i możliwością spłaty części zadłużenia we współpracy z MOPS-em - tłumaczy Hanna Skoczylas, naczelnik Wydziału Lokalowego UM w Tychach. - Niektórym tym sposobem udaje się wyjść na prostą.

Mieszkań socjalnych brakuje wszędzie. Najbardziej ubolewają nad tym prywatni właściciele kamienic, którzy swoje budynki utrzymują tylko z wpływów z czynszów. Oni - jak przyznał się Edward Mańka, prezes Zrzeszenia Właścicieli i Zarządców Domów w Pszczynie - czekają na powrót ustawy pozwalającej eksmitować dłużników na bruk. Wprawdzie w tej chwili na kilkudziesięciu lokatorów tylko pięciu zalega z opłatami,ale Zrzeszenie i tak uważa, że to dużo. Mieszkania w swoich zasobach ma duże, ponadstumetrowe, czynsz dochodzi więc czasem do 900 złotych. Ludzi nie stać ani na płacenie, ani na wyprowadzenie się. Na domiar złego tylko jeden lokator ma prawo do lokalu socjalnego, reszcie Zrzeszenie musi znaleźć mieszkania, do których mogliby ich przeprowadzić.

Administracja Zasobów Komunalnych w Pszczynie w imieniu miasta, tytułem odszkodowania, zapłaciła Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej 52.210 zł. Na ten rok ma przygotowanych 80 tys. zł. Za pierwszy kwartał zapłaciła już 12.589 zł.

W swoich zasobach AZK ma 498 mieszkań, a dłużników - 396. Ich zadłużenie przekroczyło 3 mln zł, a do tego dochodzą odsetki w wysokości blisko 1,9 mln zł. Największy dług to kwota ponad 105 tys. zł. Jak powiedziała Joanna Gburek, do eksmisji kwalifikuje się 31 rodzin. Te rodziny czekają na lokale socjalne. Trzy mają dostać mieszkania tymczasowe. W zeszłym roku udało się zrealizować trzy eksmisje, ile będzie w tym roku - nie wiadomo.

Wszystko zależy od ilości mieszkań socjalnych, jakimi będzie dysponować miasto.Na razie wszystkie są zajęte. Nowe dopiero się budują. Będzie ich 20. Mają być gotowe do połowy przyszłego roku.

Lokator lokatorowi nierówny

Z Hanną Skoczylas, naczelnikiem Wydziału Lokalowego rozmawia Jolanta Pierończyk

Miasto, które nie ma dość mieszkań socjalnych, musi płacić odszkodowanie spółdzielniom za pozostawianie w ich zasobach lokatorów nie mających środków na zapłacenie czynszu w lokalach komunalnych. Ile Tychy musiały już zapłacić?

W r. 2008 zapłaciliśmy 25 tys. zł, w r. 2009 - 20 tys. zł. Pieniądze te wpłynęły do kasy Nadwiślańskiej Spółki Węglowej, SM Lokum i SM Stella. TSM Oskard wystawiła nam poważniejszy rachunek, opiewający na ponad 200 tys. zł, ale z uwagi na prowadzone rozmowy nic jeszcze miasto nie zapłaciło.

Ile musiałoby miasto zdobyć mieszkań socjalnych, żeby nie musieć nikomu płacić żadnych odszkodowań?

Około 300. Drugie tyle jest w tej chwili oddane w najem osobom skierowanym tam bądź wyrokiem sądu, bądź z powodu trudnej sytuacji materialnej. Oczekiwanie na lokal socjalny jest dość długie, bowiem co roku odzyskujemy ok. 100 mieszkań, z których część otrzymują osoby "z listy" oczekujących na mieszkanie komunalne, część przeznaczana jest na realizację wyroków eksmisyjnych.

Miastu bardziej opłaca się budować lokale socjalne czy też płacić odszkodowanie?

To trudne pytanie. Z jednej strony opłacałoby się płacić odszkodowania, może wyszłoby taniej, ale z drugiej miasto ma jednak pewne zobowiązania wobec najuboższych mieszkańców.

Będzie więc budować?

Cały czas o tym myślimy. Problem w tym, że nie chcemy tworzyć gett. Wolimy, kiedy te mieszkania socjalne są rozrzucone po mieście. Tym bardziej, że lokator lokatorowi nierówny i każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto