Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malutki Miłoszek Małysa z Radomska wkrótce przejdzie operację w Barcelonie. Już po konsultacjach

Małgorzata Kulka
Małgorzata Kulka
Miłoszek Małysa z Radomska wciąż czeka na operację serduszka w Barcelonie. Chłopczyk jest już po specjalistycznych konsultacjach. Leczenie możliwe jest dzięki zbiórce i wsparciu wicemistrzyni olimpijskiej.

9-miesięczny Miłosz Małysa z Radomska od dwóch tygodni jest w Barcelonie, gdzie czeka go poważna operacja. Rozpoczęcie kosztownego leczenia chłopca było możliwe dzięki zbiórce pieniędzy, w którą zaangażowała się sama wicemistrzyni olimpijska z Tokio Maria Andrejczyk.

Miłek urodził się z wadą serca i by dotrwać do przeszczepu musi przejść szereg kosztownych zabiegów - cewnikowanie serca oraz częściową anormalną naprawę żył. W Polsce nikt nie był w stanie mu pomóc, dlatego rodzice zaczęli szukać ratunku za granicą. Leczenia mieli się podjąć specjaliści ze Stanford w USA, ale jego koszt był ogromny. W wielkie pomaganie włączyli się nie tylko mieszkańcy Radomska, skąd pochodzi rodzina. Dzięki zbiórkom i wydarzeniom charytatywnym w ciągu czterech miesięcy udało się uzbierać prawie 1,6 miliona złotych.

Na licytację dla chorego Miłoszka swój medal przekazała Maria Andrejczyk, srebrna medalistka Olimpiady w Tokio w rzucie oszczepem. Medal został sprzedany za cenę wywoławczą 200 tys. zł... i zwrócony oszczepniczce. Na taki gest zdobył się zwycięzca licytacji.

Gdy okazało się, że jest już cała potrzebna kwota, pojawiła się jeszcze jedna możliwość leczenia serduszka Miłosza, o której rodzice wcześniej nie wiedzieli. To operacja w klinice w Barcelonie. Chłopiec przeszedł już konieczne badania oraz konsultacje z kardiochirurgiem, który uprzedził, że operacja będzie bardzo ciężka i ryzykowna.

Okazało się również, że w Polsce lekarze zataili przed nami kilka bardzo ważnych informacji, które mogą mieć wpływ na operację. Miłoszkowi idzie żyła przez serce. Która nie powinna iść przez serce, powinna iść obok...i pompować krew do lewego przedsionka. A Miłkowi idzie przez serce i pompuje do prawego. I to właśnie w tej żyłę jest zwężenie - wyjaśniają rodzice.

W ostatnich dniach chłopiec gorączkował prawdopodobnie przez przebijający się drugi ząb. Przez utrzymującą się gorączkę nie było możliwe wykonanie cewnikowania serduszka. Musi minąć 5 dni od gorączki, która właśnie ustąpiła. a potem kolejne 5 dni od cewnikowania, aby odbyła się operacja serduszka.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto