Mandaty za złe parkowanie w Radomsku

W ostatnich dniach wezwania za wycieraczką samochodów od strażników znalazło kilkudziesięciu kierowców. Warto podkreślić, że to wynik z zaledwie dwóch ulic Radomska - Rolnej i Piastowskiej!

- W związku ze zbliżającymi się świętami nikt nie dostał mandatu. Kierowcy zostali jedynie pouczeni. Zwróciliśmy im uwagę, że utrudniali pieszym poruszanie się po chodniku lub tamowali ruch na jezdni - tłumaczy Jacek Porzeżyński, rzecznik prasowy straży miejskiej w Radomsku.

Wśród wspomnianych kierowców byli m.in. uczestnicy powiatowej wigilii, zorganizowanej w bursie szkolnej przy ul. Piastowskiej, a także rodzice uczniów z Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego nr 5, który mieści się przy ul. Rolnej. W czasie gdy strażnicy fotografowali ich źle zaparkowane samochody, ci byli w szkole na wywiadówce.

- To skandal, by właśnie wtedy zorganizować taką akcję. Niech ktoś nam wskaże inne miejsce w pobliżu szkoły, gdzie moglibyśmy zaparkować... - oburzają się radomszczanie.

Tymczasem strażnicy przekonują, że nie może być taryfy ulgowej dla kierowców, którzy stwarzają zagrożenie dla innych. - Przez zimę drogi są węższe, bo na poboczach leżą zwały śniegu. A kierowca, który zostawia auto na ulicy, sprawia, że w miarę sprawny ruch przestaje być możliwy - mówi Porzeżyński.

Rzecznik radomszczańskiej straży miejskiej podkreśla, że zarówno w przypadku ulicy Rolnej, jak i ulicy Piastowskiej z prośbą o interwencję dzwonili piesi i kierowcy.

Przy okazji nasuwa się pytanie, czy strażnicy karzą również zarządców nieodśnieżonych parkingów na terenie miasta.- W tym roku jeszcze nikogo nie ukaraliśmy, ale pamiętam, że w ubiegłym wystawialiśmy takie mandaty. Na razie na 240 naszych zimowych interwencji, które dotyczyły złego stanu dróg i parkingów, wszyscy ich właściciele nadrobili zaległości - twierdzi Porzeżyński.

Czy faktycznie parkingi są regularnie odśnieżane? Przypomnijmy, że dopiero po naszym telefonie usunięto nadmiar śniegu z parkingu pod wiaduktem.