MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nie chcą niebezpiecznych odpadów. Wyjazdowa komisja rady miasta Radomska. ZDJĘCIA, FILM

Małgorzata Kulka
Małgorzata Kulka
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Mieszkańcy Strzałkowa w gminie Radomsko we wtorek (25 czerwca) wzięli udział w wizji lokalnej w ramach komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska rady miasta Radomska. Wizyta przy ulicy Wyszyńskiego na terenach, gdzie Radomsko graniczy z gminą wiejską Radomsko, związana była z decyzją środowiskową na magazynowanie i odbiór odpadów niebezpiecznych.

Prezydent Radomska wydał decyzję

Prezydent Radomska dwa miesiące temu wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach z wniosku spółki AW Recykling Polska dla przedsięwzięcia polegającego na prowadzeniu działalności w zakresie zbierania odpadów innych niż niebezpieczne oraz odpadów niebezpiecznych na działkach w obrębie 33 (przy ul. Wyszyńskiego na granicy ze Strzałkowem), w której określił warunki korzystania ze środowiska w fazie realizacji i eksploatacji zakładu. Wskazał w niej rodzaje gromadzonych odpadów oraz warunki ich przywozu i składowania.

Przeciwko tej działalności protestują mieszkańcy, który obawiają się jej negatywnego oddziaływania na ich zdrowie i środowisko. Wizję lokalną zorganizowano właśnie po to, by odpowiedzieć na pytania mieszkańców i rozwiać ich wątpliwości. W spotkaniu obok radnych Radomska udział wzięli m. in. inwestor, wójt gminy Radomsko Roman Radczyc, a także wiceprezydent Radomska Monika Andrysiak i naczelnik wydział ochrony środowiska w UM Dariusz Kalinowski.

Jak wyjaśnia przedsiębiorca Artur Wieczorek, jego firma zajmuje się serwisem elektroniki, obsługuje głównie szpitale oraz przedsiębiorstwa. Żeby serwisować maszyny, trzeba się zabezpieczyć pod kątem przechowywania odpadów do momentu serwisu maszyny i jej odbioru oraz utylizacji odpadów odebranych przez odpowiednią firmę.

Zamierzamy tymczasowo przechowywać sprzęt komputerowy, maszyny, urządzenia elektryczne i elektroniczne. W przypadku maszyn medycznych, mogą się w nich znajdować jakieś odczynniki, stąd w decyzji duża liczba kodów określających rodzaj odpadów - wyjaśnia inwestor. Jak dodaje, firma nie ma prawa przechowywać wspomnianego sprzętu dłużej niż rok. Z kolei wysoka dopuszczalna waga odpadów wynika z dużej wagi sprzętów medycznych.

Mieszkańcy Strzałkowa protestują

Mieszkańcy Strzałkowa pytają m. in. o konkretne rodzaje magazynowanych odpadów i sposób ich przechowywania, a w zapewnienia inwestora nie wierzą.

- Myślę, że to jest oszustwo. Na razie pan pięknie mówi, a za pół roku będzie tu ogrom nie tylko elektronicznych odpadów, ale i inne płyny, tak jak pod Bełchatowem czy gdzie indziej w Polsce - mówi pani Elżbieta.

- My jako mieszkańcy uważamy, że w ogóle nie powinno być tutaj takiego zakładu. Nie ma tu żadnej bariery, która by nad od niego oddzielała - dodaje inna mieszkanka okolicy.

Jaką my będziemy mieli pewność, że jakieś wycieki nie dostaną się do gruntu. Nikt nam tego nie zapewni - pyta pan Tomasza. - Boimy się, że wcześniej czy później ten teren zostanie skażony, a my tu mieszkamy. Przedsiębiorca zwinie manele i wyjedzie, a my zostaniemy.

- Nas może już wkrótce nie być, ale są nasze dzieci i wnuki. I oni tu zostaną, zatruci już od małego - komentują pani Maria. Przecież tu obok jest CPN, a przy składowaniu odpadów o pożar nietrudno, to jest niebezpieczne. Boję się tego, że tu naskładają, naskładają i firma się ulotni, a nam zostaną śmieci.

Z decyzją nie zgadza się też wójt gminy Radomsko. Roman Radczyc obawia się o zdrowie mieszkańców.

Moim zdaniem, decyzja ta wydana została z rażącym naruszeniem prawa, bez poszanowania procedur administracyjnych, bez powiadamiania odpowiednich stron w odpowiedniej formie. Strefa oddziaływania obejmuje również teren gminy Radomsko, a gmina w żaden sposób nie została poinformowana o zamiarze prowadzenia takiej inwestycji. Dlatego zawnioskowałem o zainicjowania postępowania stwierdzającego nieważność tej decyzji - mówi Roman Radczyc. - Będziemy się tej sprawie bacznie przyglądać.

Wnioski po wyjazdowej komisji

Wyjazdowe posiedzenie komisji zakończyło się sformułowaniem dwóch wniosków do prezydenta Radomska. Pierwszy zakłada wystąpienie do niezależnej kancelarii prawnej o opinię dotycząca prawidłowości przeprocedowania przez urząd miasta wniosku przedsiębiorcy i oceny czy decyzje wydano w sposób właściwy. W drugim wniosku komisja prosi o każdorazowe informowanie jej o wnioskach o podobnej charakterystyce prowadzonej działalności składanych w organie wykonawczym.

Decyzja jest wydana, ale myślę, że nasze wnioski będą pozytywnie rozpatrzone przez prezydenta i udzieli on nam informacji na ten temat. Ja cieszę się, że mieszkańcy przyszli na spotkanie, że zaproszenie przyjął wójt, że mogliśmy zobaczyć to miejsce, że przedsiębiorca wszystko nam wyjaśnił - mówi Agnieszka Poteralska, przewodnicząca komisji. - Ja mam wątpliwości co do sposobu przechowywania niektórych odpadów niebezpiecznych, ich ilości i częstotliwości ich wywożenia.

Działalność firmy może się rozpocząć nie wcześniej niż na pół roku. Przed inwestorem jeszcze długa procedura, w tym zatwierdzenie działalności przez GIOŚ.

Wkrótce film ze spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto