Mieszkańcy Radomska zapłacą więcej za śmieci?

Do drugiego przetargu na odbieranie odpadów od mieszkańców Radomska zgłosiły się trzy firmy. Po tym, jak poprzednie postępowanie zostało unieważnione z powodu zbyt wysokiej ceny usług, zaproponowanej przez miejską spółkę (jako jedyną), tym razem kwoty są nieco niższe. Wciąż jednak najniższa stanowi niemal dwukrotność sumy, jaką miasto miało przeznaczyć na gospodarkę odpadami na najbliższe dwa lata.

Oferty otwarto w poniedziałek (2 listopada). - Na razie przeczytano tylko ceny, natomiast sprawdzanie ofert dopiero się rozpocznie - tłumaczy Bogusław Dziadkiewicz, radca prawny z radomszczańskiego magistratu, prowadzący postępowanie przetargowe.

Wiadomo jednak, że najniższą cenę - 3.591.662 zł - zaproponowała miejska spółka Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, która odbiera odpady od radomszczan od dwóch lat. Druga oferta przekroczyła 5,5 mln zł - to oferta konsorcjum Fart-Bis. Trzecia - firmy Remondis z Warszawy - opiewa na ponad 6,5 mln.

Teraz urzędnicy będą weryfikować oferty. Jeżeli nie zauważą w nich żadnych braków formalnych, odbiorcę odpadów poznamy w ciągu tygodnia lub najwyżej dwóch. Może się jeszcze zdarzyć, że przetarg zostanie ponownie unieważniony z powodu zbyt wysokich cen, ale, jak twierdzą urzędnicy, te w drugim przetargu wydają się już bardziej „do przyjęcia” .

- Miasto przeznaczyło na realizację zamówienia 1,8 mln złotych. Czeka nas więc jeszcze analiza budżetowa w tym zakresie, komisja przetargowa będzie prowadziła rozmowy ze skarbnikiem - tłumaczy Bogusław Dziadkiewicz.

Wysokość ofert może oznaczać, że mieszkańcy będą płacić więcej za odbiór śmieci. Na razie opłaty wynoszą 7 zł od osoby za śmieci segregowane i 10 zł za niesegregowane.

Problem ze zbyt wysokimi cenami pojawił się też w Piotrkowie Trybunalskim. Nowe stawki obowiązują od 1 lipca i wynoszą 9 zł za śmieci segregowane i 18 zł za śmieci niesegregowane. To więcej niż piotrkowianie płacili do lipca, bo i miasto musiało więcej zapłacić w przetargu. Piotrków aż trzy razy ogłaszał przetarg, bo startujące w nim firmy składały oferty dużo wyższe niż kwoty przeznaczone na ten cel w budżecie. W pierwszym przetargu zażądały ok. 13,9 mln zł, w drugim - ok. 13,5 mln zł, w ostatnim - ok. 13,7 mln zł.

Tymczasem gmina zabezpieczyła ok. 8 mln zł. Jak tłumaczyli urzędnicy, z zaproponowanych przez firmy ofert wynikało, że mieszkańcy musieliby zapłacić za wywóz śmieci 12 zł i 24 zł . Aby uniknąć kolejnych podwyżek, prezydent przeznaczył na odbiór śmieci dodatkowe 3,5 mln zł z budżetu.