Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie nieposprzątane, a na obiad zalewajka - o absolutorium z radnym Jarosławem Ferencem

Ireneusz Staszczyk
Jarosław Ferenc
Jarosław Ferenc Archiwum
Z Jarosławem Ferencem, radnym RdR rozmawia Ireneusz Staszczyk

Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwości wstrzymały się od głosowania przy absolutorium dla Anny Milczanowskiej, prezydent Radomska. Pana ugrupowanie było bardziej zdecydowane, bez żółtych kartek i zagłosowało przeciw udzieleniu absolutorium ...
– Naszym zdaniem, Anna Milczanowska powinna otrzymać czerwoną kartkę.

Aż tak zdecydowanie!
– Pani prezydent, realizując budżet na 2011 rok wykazała się niekompetencją i nieudolnością, a szereg wydatków budził nasze poważne uwagi i zastrzeżenia, chociażby zakup gruntów bez podstawy prawnej czy wydatki na zbędne ekspertyzy. Takie zakupy lub wydatki nie powinny mieć miejsca.

Waszego ugrupowania nie było jednak stać na pokazanie żółtej kartki dla Prezydent. Najpierw jest ostrzeżenie, dopiero później usunięcie z boiska...
– Posunięcie ze strony naszego ugrupowania było podyktowane tym, że już sprawowaliśmy władzę w mieście. Wiemy, w jaki sposób budżet powinien być realizowany. Z naszej strony była to decyzja głęboko przemyślana.

Na sesji skrytykował Pan budżet, komentując, że przy jego realizacji zabrakło sumienności i staranności ... Z czego to wynikało?
– Budżet na 2011 rok, zdaniem prezydent, miał być rewelacyjny, a nawet rewolucyjny, a nie był. Zakładano, że będzie 27 proc. wydatków majątkowych, tymczasem zrealizowano niewiele, bo ponad 18 proc. A nadwyżka budżetowa, którą się tak pani prezydent chwali, wynika tylko z tego, że części inwestycji nie zrealizowano i pieniądze zostały.

Nieudzielenie absolutorium to pierwszy krok do przeprowadzenia referendum w Radomsku?
– Trudno powiedzieć. To zależy od mieszkańców.

Od ugrupowania RdR też!
– Żadne referendum nie służy mieszkańcom miasta.

Zapytam wprost: RdR jest za referendum ?
– Najlepiej dla Radomska byłoby, gdyby Anna Milczanowska przemyślała, zastanowiła się i sama złożyła rezygnację z urzędu.

Prezydent Jerzy Słowiński, gdy było referendum, nie brał takiego posunięcia pod uwagę, a może też powinien? Miasto nie poniosłoby takich wydatków.
– Gdyby pan porównał dokonania ekipy J. Słowińskiego, to o co najmniej pięć długości wyprzedza dokonania Anny Milczanowskiej. Pani prezydent zawsze podkreśla, że pełni służbę, a tymczasem... mieszkanie jest nieposprzątane, a na obiad codziennie zalewajka!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto