Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na ulicach Radomska, w okolicach trzech szkół pojawią się przeprowadzacze

Jacek Drożdż
Od 1 grudnia dzieci z ZSG 2 będą miały przeprowadzacza
Od 1 grudnia dzieci z ZSG 2 będą miały przeprowadzacza Jacek Drożdż
Od jutra, 1 grudnia, przy wybranych szkołach w Radomsku pojawią się osoby czuwające nad bezpieczeństwem dzieci przechodzących przez ulice.

- Zdarza się, że uczniowie spóźniają się do szkoły, bo z powodu dużego ruchu samochodów nie mogą przejść nawet przez przejście dla pieszych - przyznaje Ewa Krysiak-Ciszewska, dyrektor Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego nr 2.

"Przeprowadzacze" pojawią się na ul. Brzeźnickiej (obok Miejskiego Domu Kultury), przez którą przechodzą uczniowie z ZSG 2, na Narutowicza, w okolicach ZSG 3 oraz przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 5. W drodze do "trójki" i "piątki" dzieci muszą przechodzić przez ruchliwą ulicę krajową, tzw. starą trasę.
- Interweniowali u nas rodzice, bo okazywało się, że niektórzy kierowcy niezbyt chętnie zatrzymywali się przed przejściem dla pieszych - mówi Izabela Iwanowicz, dyrektor ZSG 3. - I dzieci miały problem z dotarciem do szkoły. A droga nie należy do najbezpieczniejszych.
Jak mówi Wioletta Pal, wiceprezydent miasta, ten problem istnieje od lat. - Teraz postanowiliśmy go rozwiązać. Jako przeprowadzacze zostali już zatrudnieni pracownicy tych szkół, zwiększyliśmy im jedynie zakres obowiązków - wyjaśnia. - Osoby, które będą czuwać nad bezpieczeństwem dzieci, przeszły również specjalne przeszkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, zdały egzaminy, będą mieć właściwe oznakowanie.

Osoby ze znakami "stop" pojawią się przy szkołach rano, przed rozpoczęciem lekcji oraz po południu, gdy zajęcia kończą największe grupy uczniów, czyli w godzinach od 12 do 13.30.
- Nasza szkoła jest położona przy bardzo ruchliwej drodze. Na dodatek nie mamy jeszcze parkingu i rano ulica jest niemal zablokowana. Stwarza to dodatkowe niebezpieczeństwo, bo dzieci wprost z samochodu wysiadają na drogę - opowiada Alicja Gaborska, dyrektor PSP 5. - Ponadto nie ma chodnika. A więc osoba, która zadbałaby o bezpieczeństwo dzieci, jest bardzo potrzebna. Tym bardziej że zbliża się zima, pojawi się śnieg i powstaną dodatkowe kłopoty z dojazdem do szkoły.

- Nasz pracownik będzie przeprowadzał nie tylko dzieci, ale również osoby, które potrzebują pomocy, np. starszych ludzi - wyjaśnia Ewa Krysiak-Ciszewska. - Obecnie ruch na Brzeźnickiej jest znacznie większy niż jeszcze kilka lat temu i pomysł z zatrudnieniem przeprowadzaczy na pewno się sprawdzi.

Dodatkowe obowiązki dla trzech osób będą kosztowały magistrat około 700 zł brutto miesięcznie. - Nie można jednak przeliczać bezpieczeństwa dzieci na pieniądze - dodaje Wioletta Pal.
Przeprowadzacze są zatrudnieni do wakacji. Jeśli ten pomysł na poprawienie bezpieczeństwa na drogach sprawdzi się, wrócą również od 1 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto