W tym roku mija już dziesięć lat, od czasu gdy został Pan dyrektorem Muzeum Regionalnego w Radomsku. Jak wspomina Pan te lata?
- Były to bardzo pracowite lata. W muzeum przez ostatnią dekadę wiele się zmieniło, powstała Galeria Muzeum, udostępniliśmy zwiedzającym budynek dawnego aresztu. Od tego roku jesteśmy także właścicielami zagrody tatarskiej. Budynek dawnego ratusza zyskał nową elewację, dach, a dziedziniec wyłożony został zabytkową kostką brukową. Wyremontowaliśmy wszystkie magazyny, pomieszczenia administracyjne, socjalne i biurowe. Zakupione zostały nowe meble i sprzęt komputerowy. Trzeba też wspomnieć o naszej bogatej działalności merytorycznej, setkach zorganizowanych wystaw, spotkań, odczytów, wykładów, koncertów i innych.
Co uważa Pan za swój największy sukces?
- Każdy nawet najdrobniejszy sukces cieszy. Ostatnio uzyskaliśmy dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego - 330 tys. zł. Dzięki temu wsparciu muzeum będzie miało swoje zbiory w wersji cyfrowej, powstanie czytelnia multimedialna oraz dokończymy zaplanowane remonty. Teraz mogę już powiedzieć, że nasza placówka w pełni wejdzie w XXI wiek.
Czy jest coś, czego zrobić się w tym czasie nie udało?
- Brak miejsca i nowej przestrzeni wystawienniczej to wielki problem. W magazynach nie ma już miejsca na nowe eksponaty. Mimo moich usilnych starań nie udało się do tej pory przenieść Urzędu Stanu Cywilnego w inne miejsce. Muzeum jest placówką rozwojową, kiedyś na działalność wystarczyły dwa pomieszczenia teraz to już zupełnie inna instytucja.
Jakie ma Pan plany wobec muzeum na najbliższe miesiące, a może nawet lata?
- Zamierzamy pisać kolejne projekty i zabiegać o dofinansowanie m.in. na zmianę wystaw stałych. Archeologa, historia sztuki, czy historia miasta, to wystawy, które są w muzeum od początku, czyli ponad 40 lat. Czas zmienić stare, przestarzałe gabloty. Muzealnictwo idzie teraz w kierunku uteatralnienia wystaw, wykorzystując najnowsze zdobycze techniki. Marzy mi się też, by więcej dzieci i młodzieży odwiedzało muzeum, by każda klasa, każdej szkoły w mieście i powiecie przynajmniej raz w roku przyszła do muzeum.
Odnajduje się Pan na stanowisku dyrektora muzeum?
- Oczywiście, że tak. Na początku bywało różnie. Środowisko muzealników nie do końca mnie akceptowało jako osobę, która z wykształcenia jest aktorem. To trwało na szczęście tylko chwilę. Teraz mam już bardzo dobry kontakt z dyrektorami innych muzeów, współpracujemy ze sobą, organizujemy różne projekty i akcje artystyczne. Przy okazji dziękuję wszystkim pracownikom muzeum i osobom związanym z naszą placówką.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?