- Od 21 listopada, czyli dnia, w którym odbyła się pierwsza tura wyborów samorządowych, liczy się 30-dniowy termin na usunięcie plakatów, haseł wyborczych, a także innych urządzeń ogłoszeniowych - przypomina Jacek Porzeżyński, rzecznik straży miejskiej w Radomsku.
Strażnicy podkreślają, że jeżeli przedstawiciele poszczególnych komitetów wyborczych nie usuną na czas plakatów, to prezydent miasta postanowi o ich usunięciu. Jednak nie będzie to zrobione na koszt miasta i podatników.
- Kosztami i tak obciążone zostaną komitety - zwracają uwagę strażnicy.
Spokojnie do powyborczych porządków podchodzi Krzysztof Zygma z Razem dla Radomska, który przegrał w drugiej turze walkę o fotel prezydenta Radomska. - Moje plakaty są już pomału, systematycznie zdejmowane. Może wiszą jeszcze w dwóch, góra trzech miejscach - mówi Zygma. - Zresztą nie miałem dużych billbordów, więc nie mam też teraz problemu z ich demontażem. Z pewnością do świąt zdążymy wszystko usunąć - zapewnia.
Na terenie Radomska wiszą nadal materiały reklamowe kandydatów, dla których wybory zakończyły się już trzy tygodnie temu, na pierwszej turze. Wśród nich są m.in. plakaty Łukasza Więcka z PO i Andrzeja Pluteckiego z PiS.
- Większość już zdjęliśmy. Pozostały trzy bannery i kilka plakatów. Znikną w najbliższych dniach - obiecuje Więcek.
Również przedstawiciele Forum Samorządowo-Gospodarczego, z którego wywodzi się zwyciężczyni wyborów prezydenckich Anna Milczanowska, mają przed sobą porządki. Banner FSG wisi nad ul. Reymonta, prezydent spogląda też z kamienicy przy ul. Przedborskiej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?