Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Netto wybuduje chodnik przy Piramowicza?

Justyna Drzazga-Nowińska
Zdjęcie, które zrobił jeden z mieszkańców, na nim tir łamiący przepisy
Zdjęcie, które zrobił jeden z mieszkańców, na nim tir łamiący przepisy Justyna Drzazga-Nowińska
Radomszczanie z ul. Piramowicza nie ustępują w walce o obiecane chodniki. Magistrat podpisał porozumienie z Netto, że w zamian za zgodę na powstanie marketu, sieć przebuduje ulicę i m.in. wybuduje chodnik. Chodnika nie ma, ale zapadł wyrok, który może im pomóc radomszczanom.

Mieszkańcy ulicy Piramowicza mieli nadzieję, że wraz z pojawieniem się w ich okolicy marketu Netto, będą mieć wybudowany chodnik. Magistrat podpisał bowiem porozumienie z Netto, że w zamian za zgodę na powstanie marketu, sieć przebuduje ulicę i m.in. wybuduje chodnik. Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Netto uznało bowiem, że to za duży wydatek. Do podobnego wniosku doszło też miasto.

I tak od przeszło roku radomszczanie z ul. Piramowicza piszą petycje w tej sprawie...
- Bez chodnika na naszej ulicy jest po prostu niebezpiecznie - argumentują. - Zwłaszcza gdy tiry, mimo zakazu i tak jeżdżą tą drogą. A piesi spychani są wtedy na płoty...

Tymczasem kilka dni temu zapadł wyrok w sądzie administracyjnym, który daje mieszkańcom nadzieje, że wkrótce na ich drodze będzie bezpieczniej. Jeden z ich sąsiadów skierował sprawę do sądu, bo wibracje przenoszone przez tiry dowożące towar do Netto sprawiły, że popękał mu dom. Gdy bowiem na ul. Piramowicza pojawił się znak ograniczenia tonażu aut do 8 ton, przedstawiciele Netto wpadli na pomysł, by zdecydowanie cięższe tiry nie wjeżdżały już od ul. Narutowicza, tylko od ul. Kraszewskiego. Usypali więc drogę z kamienia po drugiej stronie sklepu, po której tiry wjeżdżają przez plac PKS.

- Sąd uznał, że nie ma możliwości budowania dzikich dróg. Droga, którą jeżdżą tiry musi spełniać wszystkie parametry techniczne. Oznacza to, że Netto będzie musiało inaczej rozwiązać kwestię drogi dojazdowej do sklepu - mówi Magdalena Bebłocińska, pełnomocnik poszkodowanych radomszczan z ul. Piramowicza.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Przedstawiciele Netto mają prawo się od niego odwołać. Nie udało nam się jednak sprawdzić, czy mają taki zamiar. Za to jak ustaliliśmy, urzędnicy z radomszczańskiego magistratu zamierzają zorganizować w przyszłym tygodniu spotkanie z mieszkańcami z ul. Piramowicza, a także z przedstawicielami marketu.
- Z ostatnich rozmów z przedstawicielami Netto wynika, że spółka zamierza wybudować chodniki po obu stronach ulicy. I jest szansa na to, że powstaną one jeszcze w tym roku - informuje Tadeusz Chejduk, naczelnik wydziału inwestycji w Urzędzie Miasta Radomska.

Oczywiście chodniki miałoby wybudować miasto, a Netto przelałoby pieniądze na tą inwestycje na konto magistratu.
- Jednak w zamian za chodniki Netto chce pisemnych zobowiązań ze strony mieszkańców, że nie będą mieli już roszczeń wobec spółki - dodaje naczelnik.

Tadeusz Chejduk podkreśla, że chodniki nie wpłyną na zmianę organizacji ruchu na ul. Piramowicza: - Dopóki droga nie zostanie gruntownie przebudowana, tiry jeździć nią nie będą mogły. Miasto nie ma zaś na razie pieniędzy na taką inwestycję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto