Nie ma chętnych na rewitalizację Parku Świętojańskiego w Radomsku

Gdy w styczniu tego roku radomszczański magistrat podpisał umowę z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska na II etap rewaloryzacji Parku Świętojańskiego w Radomsku, wydawało się, że prace powinny ruszyć lada dzień. Tymczasem okazało się, że do przetargu na przeprowadzenie w parku prac nie przystąpiła ani jedna firma.

Przypomnijmy, że plany rewitalizacji Parku Świętojańskiego w Radomsku są bogate. Rozebrany ma być nieużywany budynek wraz z szaletem oraz zlikwidowana nawierzchnia w jego bezpośrednim otoczeniu. Powstać mają nowe ciągi komunikacyjne, przy których zamontowanych będzie 95 ławek parkowych, 15 koszy na śmieci i 7 stojaków na rowery oraz 5 tablic dydaktycznych opisujących poszczególne drzewa lub zbiory roślinne – cenne i interesujące okazy flory. Zaplanowano również wykonanie placu zabaw oraz siłowni plenerowej. Ma być też fontanna multimedialna.

Całkowita wartość projektu to 4,5 mln zł. Z WFOŚ udało się pozyskać 3,8 mln zł (1,8 mln zł dotacja, 2,6 mln zł pożyczka).

Czy w związku z tym, że nie ma chętnych na przeprowadzenie prac, miastu grozi utrata dotacji z funduszu? To już drugi przetarg, w którym nie udało się wyłonić wykonawcy... Magistrat na pewno zamierza ogłosić kolejny przetarg. Z jakim skutkiem? A jeśli chodzi o cofnięcie dotacji, to nie tak szybko. Radomsko może wykorzystać pieniądze do końca roku.

Radomszczanie, którzy interesują się sprawami miasta, zwracają uwagę na jeszcze inną sprawę. Dlaczego, przy tak szeroko zakrojonej rewitalizacji parku, nie ma miejsca na toaletę automatyczną? Będzie plac zabaw, rodzice będą przychodzić z dziećmi... A wiadomo, jak to jest z maluchami. Gdy potrzeba przyciśnie, nie ma uproś.
Druga sugestia: może należy zmniejszyć wydatki na skwer przy Sierakowskiego i część pieniędzy przeznaczyć na poszerzenie zakresu prac w Parku Świętojańskim?