Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma porozumienia między MDK a Anitą Pawlak-Zygmą

Jacek Drożdż
Anita Pawlak-Zygma w spektaklu wystawionym w "Noc Muzeów"
Anita Pawlak-Zygma w spektaklu wystawionym w "Noc Muzeów" Justyna Drzazga-Nowińska
Anita Pawlak-Zygma od 1 lipca nie jest już pracownikiem domu kultury. I nie wiadomo, czy zwiąże się z MDK

Czy Anita Pawlak-Zygma nadal będzie pracować w Miejskim Domu Kultury w Radomsku? - Moja żona do dziś nie dostała odpowiedzi od dyrektorki MDK na pismo, ile miałaby zarabiać i na jaki czas zawarta byłaby z nią umowa - mówi Krzysztof Zygma.

Obecnie Anita Pawlak-Zygma przebywa w Ostrołęce. Pojechała tam z prowadzoną przez siebie grupą teatralną z MDK na warsztaty "Profilaktyka a Teatr".
Czytaj: Młodzi aktorzy z grupy Rekwizytornia Teatr na VI Przystanku PaT Ostrołęka/Kadzidło 2011
- Opłaciliśmy grupie część kosztów, pani Zygmowa jest opiekunką zespołu, który będzie tam pokazywał swoje przedstawienie - mówi Elżbieta Kwiatkowska, dyrektorka MDK.

- Od 1 lipca moja żona nie jest już pracownikiem domu kultury. Obecnie jest w Ostrołęce na pięciodniowym obozie artystycznym. Pojechała tam, ponieważ chciała być razem z młodymi ludźmi, z którymi od dłuższego czasu przygotowywała się do tego projektu. Nie wiem, co będzie dalej - twierdzi Krzysztof Zygma. - Mogę tylko przypomnieć, że traktuję tę sytuację jako odwet za mój udział w wyborach samorządowych. Uważam, iż poprzez tego typu działania radomszczańska polityka sięgnęła bruku. Zapewniam jednak, że w starostwie nie będzie żadnego odwetu na zatrudnionych tam rodzinach działaczy Forum Samorządowo - Gospodarczego. Nie zniżę się do poziomu mojego przeciwnika politycznego, proszę spokojnie pracować.

Czy jednak Anita Pawlak-Zygma po powrocie z Ostrołęki zdecyduje się na współpracę z MDK?
- W czerwcu złożyłam pani Anicie propozycję zatrudnienia. Często do tego wracamy, ale wydaje mi się, że już nie muszę tego powtarzać. Jeśli zechce przyjąć warunki, to czekam - wyjaśnia dyrektorka MDK.

Innego zdania jest Krzysztof Zygma.
- Chodzi właśnie o to, że nikt nie zaproponował konkretnej umowy. Oczywiście pojawiały się w mediach różne informacje, ale tak naprawdę żona dostała tylko wstępną ofertę pracy na godziny i to od września - twierdzi. - Dokładnie 21 czerwca żona napisała pismo do dyrektorki MDK z prośbą o pisemną informację, jaką formę zatrudnienia pani dyrektor proponuje, na jaki czas i za jakie wynagrodzenie. Niestety odpowiedzi do dziś nie otrzymała.

Czytaj także:
MDK nie przedłuży umowy z instruktorką Anitą Pawlak-Zygmą. Czy to element walki politycznej?

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto