Kto pomoże mieszkańcom Józefowa i Sto-biecka Szlacheckiego? Zdesperowani ludzie napisali pismo do starosty Roberta Zakrzewskiego, domagając się powołania komisji, która ma ustalić, ile osób zostało poszkodowanych (podtopionych lub zalanych) w wyniku ostatnich ulew oraz zająć się się ustaleniem wysokości odszkodowań za zniszczone mienie.
Mieszkańcy winą za zalewanie ich posesji obarczają starostwo. Domy położone są bowiem przy drodze powiatowej. Niestety, nie ma tam kanalizacji deszczowej i spływająca woda, szukając ujścia, wpływa na najniżej położone podwórka, zatapiając domy... Dodatkowo rwący strumień wymywa z drogi podbudowę z tłucznia. Trzeba go posprzątać, pobocze to tragedia.
To nie wszystko. Wody jest tak dużo, że przebija do piwnic. Pompowanie niewiele pomaga. Bystry obserwator, przejeżdżając przez obie wsie, dostrzeże węże z lejącą się z nich wodą...
- Nie wiem, dlaczego jest tak dużo wody. Wynoszę ją z piwnicy wiadrami, ale to nie pomaga. Kiedyś to się nie zdarzało - opowiada Henryk Zborowski ze Stobiecka Szlacheckiego.
- Musiałam pomagać mamie w ratowaniu domu, bo tyle było wody. Mieszkamy akurat w najniżej położonym miejscu Stobiecka i jak tylko nadciągają chmury, wiem, że będą problemy - dodaje Małgorzata Zarzycka.
Mieszkańcy Stobiecka spotkali się w sprawie podtopień ze starostą Robertem Zakrzewskim.
- Jako zarządcy drogi znaleźliśmy praktyczne i niedrogie rozwiązanie. Ułożymy wyższe krawężniki po drugiej stronie ulicy, co pozwoli na "skanalizowanie" spływającej z górki wody i odprowadzenie jej do stawu obok kościoła - wyjaśnia starosta....
Czytaj więcej w tygodniku "Co Nowego", we wtorek 2 lipca z "Dziennikiem Łódzkim".
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
