Dlaczego w Radomsku, nawet w supermarkecie nie można zapłacić kartą, po raz pierwszy się z tym spotykam - żali się pani Ewa z Wrocławia, która ostatnio odwiedzała rodzinę w naszym mieście.
- Wchodziłem do pięciu sklepów pod rząd i nigdzie nie mogłem zapłacić kartą. Musiałem długo szukać, żeby w ten sposób zapłacić za papierosy - usłyszeliśmy od radomszczanina.
Rzeczywiście, w Radomsku transakcji bezgotówkowych nie można dokonywać w większości sklepów, a to naprawdę uciążliwe szczególnie dla tych, którzy płacą tylko w taki sposób. Bezgotówkowe formy płatności wybieramy coraz częściej, bo są bezpieczniejsze i wygodniejsze. Sprawdziliśmy, czy radomszczańskie sklepy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klienta?
Nawet w centrum miasta w większości sklepów z odzieżą, bielizną, obuwiem czy biżuterią nie ma terminali. Wyjątkami są m. in. CCC, Cocomore, Makalu, Troll, Och la la, Clari, Ambra, Lee Cooper, Latte, Dastan - moda męska oraz Karat. Na zakupy spożywcze z kartą spokojnie możemy się wybrać do Żabki, PoloMarketu, MarcPolu, Carrefuora, Stokrotki, Lidla. Płatności kartą dokonamy też w Rossmanie, aptece Mediq i ArtDomie.
Kartą można zapłacić jedynie w 10 z 22 sklepów Zorzy.
- Niezależnie od wartości zakupów operatorowi trzeba zapłacić prowizję. W małych sklepach klient wydaje średnio 10-12 zł. Utrzymanie terminali się nie opłaca, bo cała marża idzie do operatora - mówi Wiesław Kosendek, prezes PSS Zorza.
Wizyta w bankomacie przyda się zanim wybierzemy się do małych, prywatnych placówek, salonów fryzjerskich i kosmetycznych.
- Nie zawsze zabieram ze sobą gotówkę, w obecnych czasach jest to nawet niebezpieczne. Karta jest o wiele bardziej wygodna. To, że w niektórych sklepach można płacić tylko pieniędzmi, jest dość kłopotliwe - opowiada jedna z klientek osiedlowego sklepu spożywczego przy ul. Jagiellońskiej.
Najbardziej znaną siecią sklepów dyskontowych, w których nie honorowane są karty płatnicze jest "Biedronka".
- W naszych sklepach nie ma terminali, ponieważ koszt ich utrzymania doliczałoby się do rachunku klienta. Tylko płacenie gotówką gwarantuje najniższe ceny na rynku - tłumaczy pracownik działu obsługi klienta w "Biedronce".
W niektórych przypadkach mimo, iż na sklepowej ladzie terminal jest, płacić kartą nie można, jeśli nie wydamy przynajmniej 20 zł. Właściciele sklepów wyznaczają próg dlatego, że do banku muszą odprowadzać od 1,5 do 2,5 procent od każdej kwoty. Przy niskich kwotach handlowcom się to nie opłaca.
- Jeżeli właściciel sklepu chce wprowadzić jakiekolwiek progi, ma do tego prawo. Musi o tym jednak poinformować klientów np. wywieszką przy kasie - mówi Michał Sewerynek, rzecznik praw konsumenta w starostwie.
Coraz więcej placówek idąc z duchem czasu planuje montaż terminali. Przykładem jest poczta, w której do tej pory płaciło się jedynie gotówką. Jak poinformowali nas pracownicy, w najbliższym czasie poczta podpisze umowę z firmą zajmującą się płatnościami bezgotówkowymi.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?