Niewielu radomszczan będzie mogło kupić bilet na sztukę wrocławskiego teatru wystawianą na Famegu

Przed nami trzydniowy Prolog do Różewicz Open Festiwal. Wprowadzenie do tegorocznej edycji imprezy stanowić będą: pokazy spektakli teatralnych „Kartoteka w Teatrze TVP” („Kartoteka” reż. K. Kieślowski, „Kartoteka rozrzucona” reż. K. Kutz) zaplanowane na 12 czerwca na godz. 18., oraz projekcja filmu dokumentalnego o Tadeuszu Różewiczu „Gliwickie lata Tadeusza Różewicza”(reż K. Korwin – Piotrowski) zaplanowana na 13 czerwca, godz. 17.

Na deser MDK proponuje wyjątkowe wydarzenie kulturalne, „Kartotekę” Wrocławskiego Teatru Współczesnego w reż. Michała Zadary, która zaprezentowana zostanie w nietypowej scenerii - hali magazynowej radomszczańskiego Famegu.

Na stronie internetowej MDK pojawiła się już informacja o sprzedaży i cenie biletów na przedstawienie.

Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej z udziałem organizatorów Różewicz Open Festiwal oraz przedstawicieli Wrocławskiego Teatru Współczesnego Krystyna Michalska, koordynator projektu poinformowała, że spektakl obejrzy 120 radomszczan. Ograniczenia wynikają ze specyfiki spektaklu i przestrzeni, w której będzie wystawiany.

Zobacz fragmenty konferencji: Spektakl Kartoteka w hali Famegu będzie wyjątkowym prologiem do Różewicz Open Festiwal 2011 (FILM)

Niestety okazuje się, że tak naprawdę niewielu radomszczan, nie będących "VIP-ami", będzie miało zaszczyt uczestniczyć w tym niecodziennym wydarzeniu. W kasie MDK już we wtorek udzielono nam informacji, że zostało już tylko sześć biletów z zaledwie 20 przeznaczonych do sprzedaży (sprzedaż trwa od poniedziałku).

Co się stało z pozostałymi wejściówkami?
O to zapytaliśmy Krystynę Michalską z MDK, która koordynuje Różewicz Open Festiwal.

- Trzy podmioty wykładają pieniądze na organizację przedstawienia, są to m. in. ministerstwo kultury i wojewoda łódzki – informuje Krystyna Michalska. Jak tłumaczy koordynatorka imprezy, właśnie te instytucje dostały do rozdysponowania bezpłatne zaproszenia na w sumie 100 miejsc (są to zarówno pojedyncze, jak i podwójne wejściówki). Bilety dostaną więc wybrane osoby. - Wśród nich znajdą się także przedstawiciele mediów czy instruktorzy teatralni – wylicza Krystyna Michalska.

Z prostego rachunku wynika, że tylko 20 miejsc czeka (czekało) na mieszkańców Radomska, którzy wchodzą do kasy MDK prosto „z ulicy”.
– Niepotrzebnie tak to wydarzenie rozpromowali, skoro z góry wiadomo było, że tylko garstka będzie miała szansę kupić bilet – oburza się jeden z mieszkańców Radomska, który zgłosił się do naszej redakcji.