- To proces długofalowy, na efekty trzeba poczekać nawet trzy, cztery lata - mówią pracownicy ośrodka.
MOPS rozpoczął projekt "Organizowanie Społeczności Lokalnej", który polega na zachęceniu do działania mieszkańców "trudnych" dzielnic.
- Zwróciliśmy uwagę na ulice Kolejową, Zgody i św. Rozalii. Dlaczego? Bo one cieszą się złą sławą - tłumaczy Anna Kowalczyk z MOPS. - Ale dzięki projektowi to ma się zmienić. Nowością jest bowiem to, że to nie my robimy coś dla ludzi, ale oni sami mają zrobić coś dla siebie.
Pracownicy ośrodka pomocy społecznej, przygotowując się do projektu przeprowadzili ankiety wśród mieszkańców ulic, pytając o problemy i ewentualną chęć zaangażowania się w rozwiązywanie kłopotów dzielnicy. - I na tym etapie mamy bardzo wiele odpowiedzi pozytywnych - mówi Anna Kowalczyk.
Ale jeszcze więcej jest problemów. Mieszkańcy wskazują na brak miejsc do odpoczynku, brak placów zabaw, nieremontowane budynki, brak estetyki. Z przeprowadzonych badań wynika również, że w dzielnicy panuje bardzo wysokie bezrobocie przy jednoczesnym niskim wykształceniu mieszkańców.
MOPS szuka partnerów, którzy mogliby pomóc w realizacji projektu. Na apel odpowiedzieli radni miejscy, straż miejska, policja, straż pożarna, harcerze, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
- Chciałbym, żeby w tej dzielnicy powstała np. drużyna harcerska - zgłasza jedną z propozycji Arkadiusz Ciach, miejski radny.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?