Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NSA: szpital ma rację! Teraz ruch należy do funduszu zdrowia

jd
- Teraz ruch należy do Narodowego Funduszu Zdrowia - mówi Radosław Pigoń, dyrektor szpitala
- Teraz ruch należy do Narodowego Funduszu Zdrowia - mówi Radosław Pigoń, dyrektor szpitala fot. Jacek Drożdż
O rozstrzygnięciu konkursu na ratownictwo medyczne mówi Radosław Pigoń, dyrektor Szpitala Powiatowego w Radomsku Po trzech latach szpital wygrał spór przed NSA. W tle - 20 milionów złotych.

Naczelny Sąd Administracyjny uznał skargę szpitala na rozstrzygnięcie konkursu Narodowego Funduszu Zdrowia na ratownictwo medyczne z 2011 roku. Jest pan zadowolony?
- Od samego początku walczyliśmy o to. W naszym przekonaniu, Szpital Powiatowy tego konkursu nie przegrał. Ponieśliśmy koszty, przygotowując się do konkursu, osiągnęliśmy maksymalną liczbę punktów... Fundusz zdrowia nie zaprosił nas do negocjacji, więc zostaliśmy sprowokowani do tego, by dochodzić swoich praw na drodze sądowej.

Czy to nie jest za późno? Sprawy w sądach ciągnęły się ponad trzy lata. Do końca kontraktu zostały niespełna dwa lata.
- Nie mamy wpływu na pracę sądów. Cieszę się, że postępowanie w końcu zakończyło się naszym sukcesem. NSA w końcu uznał naszą skargę kasacyjną: uznał, że postępowanie konkursowe było nieprawidłowe, uznał nieważność podpisu dyrektora Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi, uznał nieważność podpisu prezesa funduszu zdrowia.
Oznacza to, że konkurs sprzed trzech lat jest nierozstrzygnięty. Teraz ruch należy do NFZ, z tym, że musi się odbyć jeszcze cała procedura sądowa.

Co to znaczy, że NSA uznał nieważność podpisów szefów funduszu? To brzmi tak, jakby zostały sfałszowane?
- Nie chciałbym wchodzić w szczegóły. Taki jest efekt działania sądu...

Co wyrok sądu może oznaczać dla szpitala?
- Daje nam to otwartą drogę do ewentualnego dochodzenia od funduszu zdrowia, być może na drodze ugodowej, jakiejś finansowej formy zadośćuczynienia. Kontrakt był wart 20 milionów złotych. Niezależnie od tego, czy wygraliśmy, czy przegraliśmy konkurs - wygraliśmy. Ale karetki zakupione dla szpitala za unijne pieniądze nie jeżdżą w systemie ratowniczym. Ciągle wisi więc nad nami groźba zwrotu dotacji wraz z odsetkami, bo auta nie są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem... Myślę, że w najbliższym czasie ta kwestia zostanie rozstrzygnięta.

Czy wyrok NSA może spowodować na przykład, że konkurs na ratownictwo medyczne zostanie powtórzony?
- Trudno powiedzieć, jaką decyzję podejmie fundusz. Nie chcę gdybać. Trzeba poczekać na spotkanie z jego przedstawicielami...

Czytaj dalej na następnej stronie...

Szpital byłby gotowy powtórnie stanąć do konkursu?
- Sądzę, że tak. Dysponujemy przecież odpowiednim sprzętem.

Wyrok NSA jest ostateczny. Czuje pan satysfakcję?
- Osiągnięcie takiego efektu wymagało olbrzymiej pracy i dużego zaangażowania naszego prawnika. To on wszystkiego dopilnował...
Osobiście wolałbym jeździć w systemie ratowniczym. Nie po to zaangażowaliśmy się w przygotowanie konkursu, by później powiedzieć ludziom, że przegraliśmy. A na pytanie ,,dlaczego", nie potrafiłem znaleźć odpowiedzi.

Za 2013 rok szpital wykaże zysk. Tymczasem pojawiły się informacje, że musi zwrócić pieniądze do ZUS za niezapłacone składki... Czyżby było "za dobrze"?
- Tu chodzi o firmę zewnętrzną, która z nami współpracowała. Tyle tylko, że pracownicy zawierali umowy z tą firmą i szpital w tym momencie nie był dla nich pracodawcą. Od zawartej umowy składki ZUS opłaca pracodawca czy też zleceniodawca i naszym zdaniem była to właśnie firma zewnętrzna. Wcześniej ZUS nie widział nieprawidłowości. Teraz kontrolerzy uznali, że skoro większość pracowników pracujących na rzecz firmy zewnętrznej jest również pracownikami szpitala, to płatnikiem składek ZUS powinien być szpital. Nie zgadzamy się z tym i jeśli trzeba będzie, skierujemy sprawę do sądu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto