Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O kolędzie w dobie pandemii z ks. Jarosławem Sową, wikariuszem parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku [ROZMOWA]

kg
K. Gajda
O wizytach duszpasterskich w dobie pandemii rozmawiamy z ks. Jarosławem Sową, wikariuszem parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku

Okres po świętach Bożego Narodzenia to w tradycji kościoła katolickiego czas na odwiedziny duszpasterskie. Te w tym roku będą jednak wyjątkowe, ze względu na pandemię koronawirusa. Z powodu pandemii biskupi ogłosili w diecezjach różne formy kolędy - począwszy od tradycyjnej, poprzez spotkania na mszy św. w kościele. W parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku wierni także mają wybór. O tym, jak teraz wygląda taka wizyta, opowiada nam ks. Jarosław Sowa, wikariusz parafii.

Pierwsze ważne pytanie, czym ta kolęda różni się od tych sprzed lat?
- Podstawowym wymogiem i różnicą jest to, że idziemy tam, gdzie jesteśmy wyraźnie zaproszeni, gdzie wcześniej dostaliśmy takie zgłoszenie. Takiego zgłoszenia można było dokonywać poprzez wypełnienie kartki zgłoszeniowej, te wyłożone były na stoliku w kościele, trzeba je wypełnić i wrzucić do skrzyneczki lub podać w zakrystii. Można było to zrobić również telefonicznie. Kolejne, co ważne podczas tegorocznej wizyty duszpasterza, zachować należy reżim sanitarny – maski, dezynfekcja, nie podajemy ręki. Woda święcona w domu w dniu wizyty. Tych, którzy mają obawy i boją się wizyty w domu, zapraszamy do kościoła na msze św. w ich intencji i błogosławieństwo kolędowe.

Decyzja o możliwości tradycyjnej wizyty musiała być podjęta już indywidualnie, przez każdą z parafii, była to trudna decyzja?
- Z księdzem proboszczem zadecydowaliśmy o tym ostatecznie, że będą to te dwie formy kolędy. Była to bardzo mocno analizowana decyzja. I powtarzam, że odwiedzamy tylko tych, którzy są chętni.

A czy już w czasie wizyty temat koronawirusa się pojawia?
- O tak, każde ze spotkań w domach wiernych zaczyna się od tego tematu. Jak my sobie w tej sytuacji radzimy, jak udaje nam się funkcjonować w tym wszystkim.

A wierni czekają też na otuchę od duszpasterzy w trudnych czasach pandemii?
- Myślę, że już samo zaproszenie księdza jest już oczekiwaniem na to, że właśnie modlitwa, błogosławieństwo i co za tym idzie Boża Łaska, jakoś pomogą się łatwiej w tym odnaleźć i to przeżywać wszystko.

A dla duszpasterzy wizyta w domach wiernych też jest ważna?
- Zawsze mamy bezpośredni kontakt, bo w kościele to my więcej mówimy, a mniej słuchamy. Wizyta w domach jest więc okazją i czasem do tego, by posłuchać o problemach, smutkach, ale i radościach wiernych. Możemy porozmawiać, więc jak zawsze jest to ważny element pracy duszpasterskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto