Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O sporze o fundusz socjalny w szpitalu z przewodniczącą szpitalnej Solidarności Anną Kaurzel

Ireneusz Staszczyk
Archiwum
O sporze o fundusz socjalny w szpitalu z przewodniczącą szpitalnej Solidarności Anną Kaurzel rozmawia Ireneusz Staszczyk.

Spór o fundusz socjalny w szpitalu w Radomsku wraca jak bumerang. To prawda, że przelanie na fundusz pieniędzy z kasy szpitala może zachwiać i tak wątłą kondycją szpitala, skończyć się zwolnieniami grupowymi i redukcją etatów?
- Kondycja finansowa szpitala jest bardzo zła, po trzech miesiącach 2012 roku jest ponad 1,3 mln zł długu. Moim zdaniem w związkach szuka się kozła ofiarnego, przekazując załodze - powiem delikatnie - mijające się z prawdą informacje. Funduszem socjalnym dyrekcja chce tuszować bardzo złą kondycje szpitala.

Co będzie, gdy szpital wypłaci zobowiązania i jeszcze bardziej się zadłuży. Czy wyrok sądu uratuje sytuację ?
- Wyrok w sądzie, czy obejmie całą kwotę 2 mln zł, czy tylko jej część zabezpieczy te pieniądze. One nie przepadną i nawet gdy założymy najczarniejszy scenariusz, czyli że dojdzie do komercjalizacji, to nowy właściciel będzie musiał pracownikom szpitala wypłacić należności wynikające z zakładowego funduszu socjalnego.

Skoro od dawna walczycie o fundusz socjalny, dlaczego nagle teraz zrobiło się tak głośno?
- Dopóki nie wpłynął pozew do sądu, temat nie był sfinalizowany. Dyrekcja nie kwapiła się do rzeczowych rozmów. Były spotkania i dyskusje, rozmowy, które do niczego nie prowadziły. Dziś, gdy sprawa jest w sądzie, to oprócz tego, że wytoczono przeciw związkom ciężkie działa, oskarżając nas o działanie na szkodę zakładu, to dziwnym trafem okazało się że jest możliwość zawarcia ugody w sądzie i płacenia po 40 tys. złotych na miesiąc na poczet zobowiązań wynikających z funduszu socjalnego.

Zarzuciła że Pani, że ogromne dysproporcje w wynagrodzeniach w szpitalu. Mówiła Pani, że są lekarze, którzy zarabiają tyle na miesiąc co pielęgniarka w ciągu roku?
- Dysproporcje nie dotyczą lekarzy zatrudnionych na umowę o pracę. Dotyczą niektórych kontraktów. Do końca nie wiadomo czy zatrudnianie lekarzy na kontraktach jest opłacalne dla szpitala, czy nie jest tak, że wysokość kontraktów przewyższa koszty funkcjonowania oddziałów w szpitalu, czy ogromny wzrost zatrudnienia nie powoduje takiego deficytu i dlatego są takie wysokie koszty utrzymania szpitala.

Wkrótce drugi głos w dyskusji - dyrektor szpitala Radosław Pigoń.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto