O sytuacji Szpitala Powiatowego w Radomsku z wicestarostą Andrzejem Pluteckim

Czy mieszkańcy powiatu mogą być spokojni o przyszłość szpitala w Radomsku?
- Zrobiliśmy wszystko, by szpital mógł normalnie działać, za ubiegły rok osiągnął nawet niewielki zysk... To jest także dowód na to, że staramy się utrzymać go w obecnej formie organizacyjnej. Podobnie będzie w przyszłości.
Na początku naszej kadencji przeprowadziliśmy w szpitalu audyt. Dzisiaj widać, że był potrzebny, bo wskazał pewne braki i niedociągnięcia w zarządzaniu. Obecnie zostały one wyeliminowane i widać, że te działania przyniosły efekty.

Powiatowa służba zdrowia to nie tylko szpital, ale również Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej.
- SP ZOZ najgorsze lata ma za sobą. Mógłby zmienić formę organizacyjną i działać jako spółka, ale nie widzimy takiej potrzeby. Po wyodrębnieniu ze struktur szpitala SP ZOZ zaczął się sam finansować, notuje niewielki zysk...

I szpital, i SP ZOZ mają swoich szefów, ale to władze powiatu nakreślają kierunki polityki zdrowotnej...
- Starostwo jest właścicielem szpitala i zakładu. Misją placówek jest świadczenie usług medycznych dla mieszkańców miasta i powiatu. Ta misja jest spełniana, ale by nadal tak było, potrzebne są kontrakty, a co za tym idzie - pieniądze. Zarówno szpital, jak i SP ZOZ radzą sobie z tym bardzo dobrze. Możemy być z tego dumni.

Czy są plany, by w szpitalu powstały kolejne oddziały i specjalności?
- Nowa oferta usług medycznych została zaproponowana mieszkańcom powiatu z chwilą, gdy szpital przeniósł się do nowej siedziby. Powstały oddziały ortopedii, neurologii, chemioterapii, kardiologii inwazyjnej... Nie było ich w starym szpitalu. Poza tym skoncentrowaliśmy działalność medyczną w jednym miejscu. Przenieśliśmy na ulicę Jagiellońską oddziały z Pławna. W szpitalu szykujemy również miejsce dla Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego. Te działania poprawiły dla mieszkańców powiatu dostępność do usług medycznych.
Mamy również pomysły na rozszerzenie usług, chcielibyśmy na przykład uruchomić oddział neurologii udarowej. Zrobimy wszystko, by się to udało.

A co z ratownictwem medycznym?
- To nie tylko problem naszego szpitala, ale wielu innych z naszego województwa. Nie będę odosobniony w stwierdzeniu, że pomyłką było urynkowienie ratownictwa medycznego. To powinna być służba, tak jak straż pożarna czy policja. Ratownicy decydują o życiu i zdrowiu ludzi, a sprowadzenie wszystkiego tylko do ceny jest błędem całego systemu.